Burmistrz Ursynowa Piotr Guział wzywa Hannę Gronkiewicz-Waltz do wycofania się z podwyżek cen biletów w komunikacji, zmniejszenia opłat za wywóz śmieci oraz zaprzestania cięć w oświacie. Stawia ultimatum: jeżeli to się nie stanie, Warszawska Wspólnota Samorządowa będzie chciała przeprowadzić referendum w sprawie odwołania prezydent.
- Mamy wrażenie, że pani prezydent coraz bardziej oddala się od mieszkańców Warszawy. Pozwala by urząd stał się koalicją samodzielnych księstw. Przestała panować nad sytuacją – powiedział burmistrz Ursynowa Piotr Guział w czasie briefingu prasowego Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.
Chcą zmiany "szkodliwych decyzji"
Dodał, że z badań przeprowadzonych przez organizacje społeczne wynika, że większość warszawiaków opowiada się za referendum w sprawie odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz- Waltz.
Zapowiedział jednak, że jest to środek ostateczny i do końca trzeba rozmawiać, dlatego WWS stawia prezydent ultimatum. – Chcemy, by do 16 maja pani prezydent przygotowała na sesję rady miasta projekty uchwał, które zmienią jej szkodliwe dla warszawiaków decyzje – powiedział Guział.
Wspólnota skoncentrowała się na trzech obszarach. Domaga się cofnięcia podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Dlaczego? – Podwyżki miały poprawić komfort jazdy, a za podwyżkami idą radykalne cięcia w komunikacji miejskiej. Na to nie ma zgody. Jedno albo drugie – powiedział Guział.
"Niech prezydent to przemyśli"
Drugą sprawą, jakiej domaga się WWS jest obniżenie opłat za wywóz śmieci. – Nie rozumiemy, czemu mieszkańcy domków jednorodzinnych mają płacić tak drakońskie opłaty. Teraz płacą kilkanaście zł, a będą płacić 89 zł bez względu na liczbę mieszkańców – mówił Guział. Zaznaczył, że ta decyzja jest oderwana od rzeczywistości.
- Żądamy wycofania się z tak wysokich opłat za śmieci – mówił Guział. Nie dodał jednak, o ile miałyby być obniżone. Ma o tym zdecydować Hanna Gronkiewicz–Waltz. – Niech to przemyśli – mówił Guział.
Trzecim punktem w ultimatum WWS było wycofanie się zaleceń biura edukacji w sprawie cięć. - Od początku kadencji władze Warszawy w sposób bezpardonowy obchodzą się z oświatą. Na tym cierpią nauczyciele, pracownicy, czy pedagodzy – mówił Guział i dodał, że burmistrzowie dzielnic zostali wezwani do radykalnych cięć w oświacie.
- Na to nie ma zgody – mówił burmistrz. Dał prezydent 3 tygodnie na przemyślenie żądań Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej. Powiedział, że oczekuje od Hanny Gronkiewicz Waltz powołania okrągłego stołu organizacji społecznych, które zabierały głos w sprawie przywołanych problemów.
lata//ec