Informację o uszkodzeniach drogowcy otrzymali w niedzielę. Na miejscu pojawili się strażacy i pogotowie drogowe.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 12.45. Mówiło ono o elementach, które spadły z tarasu widokowego na chodnik przy trasie WZ. Nikt nie został poszkodowany - informuje Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. I dodaje, że dwa zastępy zabezpieczały teren do momentu przyjazdu drogowców.
"Silne uderzenie"
Teren wokół balustrady został wygrodzony. - Widzieliśmy, że konstrukcja jest naruszona. Poprosiliśmy o ekspertyzę specjalistów z Politechniki Warszawskiej. Pojawili się na miejscu w poniedziałek z samego rana - relacjonuje Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
I przyznaje, że ich ocena potwierdziła przypuszczenia ZDM. - W kilku miejscach na balustradzie mamy pęknięcia. Zgodnie z zaleceniem zdecydowaliśmy się na jej rozbiórkę. Uszkodzonych tralek nie da się odtworzyć tak, by nadal spełniały swoją funkcję - zaznacza rzeczniczka.
Drogowcy podkreślają, że stan balustrady jest kontrolowany kilka razy w roku. Natomiast w 2018 r. cała konstrukcja została odświeżona.
- Ściana nad tunelem trasy WZ nie została uszkodzona. Konstrukcja nie zagraża bezpieczeństwu - mówi Gałecka.
Zamknięte schody
Prace rozbiórkowe spowodują utrudnienia dla pieszych. Ze względów bezpieczeństwa nie będzie możliwe korzystanie ze schodów po stronie północnej (prowadzących z tarasu widokowego na przystanki przy trasie WZ). Wyłączone zostaną też schody ruchome. - Większość prac, które będą wymagały wyłączenia jezdni będziemy wykonywać w nocy. Pozwoli to uniknąć większych utrudnień dla kierowców - zapowiada rzeczniczka ZDM.
Nie wiadomo jeszcze ile mogą potrwać. Zanim balustrada zostanie odtworzona, prace naprawcze zostaną skonsultowane z konserwatorem zabytków.
We wtorek rano schody były jeszcze dostępne - co widać na zdjęciach wykonanych przez naszego reportera. Po południu drogowcy mieli rozpocząć wygradzanie terenu i wyłączanie ich z ruchu.
Tajemnicze uszkodzenia
Tajemnicą pozostaje, w jaki sposób doszło do uszkodzenia. - Musiało dojść do silnego uderzenia, jednak nie wiemy jakim sposobem. Konstrukcja została naruszona na tyle, że żadne prace naprawcze nie są wskazane i nie może ona funkcjonować w obecnym kształcie - mówi Gałecka.
Drogowcy zamierzają wnioskować o zabezpieczenie monitoringu. - Na tę chwilę, to nasz jedyny punkt zaczepienia - zaznacza.
Uszkodzona balustrada nad trasą W-Z
kk/ran