Co było przyczyną przerwy w dostawie prądu na Dworcu Centralnym w środę? Wiadomo, że odpowiada za nią spółka PKP Energetyka. -Do awarii doszło na naszej sieci, ale jej przyczyna jeszcze nie jest ustalona. Bada ja specjalna komisja - przyznaje Monika Żychlińska, rzeczniczka PKP Energetyka.
Spółka jest dostawcą energii elektrycznej oraz odpowiada za infrastrukturę energetyczną np. trakcje.
Po awarii na Dworcu Centralnym wciąż nie działają ekrany informacyjne na peronach. Skutki przerwy w dostawie prądu odczuły tysiące pasażerów w całym kraju. Wszystkie pociągi mają wciąż ogromne opóźnienia. Do wieczora ruch pociagów Kolei Mazowieckich prowadzony będzie operatywnie - ze względu na opóźnienia sięgające 120 minut - czytamy na stronie internetowej przewoźnika.
Priorytet dla pociągów dalekobieżnych
W nieco lepszej sytuacji są pasażerowie pociągów dalekobieżnych. Co prawda tuż po godz. 13.00, kiedy wznowiono ruch pociągów, niektóre składy miały ponad dwie godziny opóźnienia. Przed godz. 16.00 sytuacja wyglądała już zdecydowanie lepiej. - Opóźnienia sięgają 15, 20 minut - informuje Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity.
Zaczęło się po godzinie 10.00. Na Dworcu Centralnym ludzie utknęli w ciemnościach na peronach, a pociągi stanęły w tunelach. Na miejsce przyjechali strażacy. Ewakuowali składy. Po około dwóch godzinach wróciło zasilanie, a podróżni mogli wrócić na dworzec.
ec