- Archeolodzy z Muzeum Historycznego m.st. Warszawy wytypowali potencjalny obszar od strony ulicy Świętojerskiej na terenie Ogrodu Krasińskich - mówi tvnwarszawa.pl Jarosław Jóźwiak, dyrektor Centrum Komunikacji Społecznej w urzędzie miasta.
Zakopane przez Edelmana?
To miejsce, gdzie mogłoby znajdować się archiwum Bundu - lewicowej partii żydowskiej, w którym znajduje się dokumentacja wytworzona przez jej członków. Miał je zakopać 18-19 kwietnia 1943 roku na posesji przy ul. Świętojerskiej 40 ostatni przywódca żydowskiego powstania, uczestnik powstania warszawskiego, a po wojnie wybitny kardiolog - Marek Edelman.
Stąd również nazwa: Archiwum Edelmana. Lokalizacja tego nieistniejącego już budynku przypada na obecny teren ogrodu, bo sam park został po wojnie poszerzony, a ulica Świętojerska na tym odcinku przesunięta bliżej ambasady Chin.
Teraz na wytypowanym przez archeologów obszarze znajduje się zaplecze dla ekipy odnawiającej park, ale rosną tam również drzewa. - Niestety, prace archeologiczne powodowałyby, że wyciąć trzeba 10 dosyć cennych drzew, prawdopodobnie do usunięcia byłoby kolejnych 15 - zaznacza Jóźwiak.
Potencjalne drzewa do wycięcia
Dyskusja z ekspertami
Decyzja nie jest łatwa, bo nie ma pewności, że archiwum rzeczywiście tam jest. Poza tym, na przełomie tego i poprzedniego roku w ramach modernizacji z całego parku wycięto ponad 300 drzew, co zbulwersowało sporą część okolicznych mieszkańców.
– W związku z tym, prawdopodobnie w pierwszych dniach września, w muzeum historycznym odbędzie się dyskusja na ten temat. Będziemy chcieli zaprosić stronę społeczną, historyków i archeologów, żeby podyskutować na temat potencjalnych prac – przekonuje dyrektor CKS.
I podkreśla, że decyzja o rozpoczęciu poszukiwań jeszcze nie zapadła, a dyskusja ma pomóc ocenić, czy warto drzewa wycinać. – A także jakie jest prawdopodobieństwo znalezienia tego archiwum – zaznacza Jóźwiak. - Jeżeli chodzi o finansowanie, to prace prowadziłoby muzeum historyczne. Mogą one kosztować do kilkuset tysięcy złotych – dodaje.
Apelowali społecznicy
O poszukiwania archiwum Bundu apelowali już społecznicy w specjalnym liście. Czytaj więcej na ten temat.
Sami archeolodzy na razie na chłodno podchodzą do całej sprawy. W przybliżeniu opisują prace, jakie trzeba by wykonać. - Trzeba by wprowadzić koparkę pod nadzorem archeologa. Oczyścić pozostałości piwnic, jeżeli zostały zachowane, a także zrobić pełną dokumentację - ocenia Zbigniew Polak z muzeum historycznego. - Myślę, że prace byłyby prowadzone na głębokości około 2,5 m - dodaj
Archeolodzy oznaczyli na mapach także lokalizacje dawnej kamienicy, która znajdowała się pod adresem Świętojerska 34. Według urzędników, tutaj z kolei mogłaby znajdować się trzecia część archiwum Ringelbluma wpisanego na listę UNESCO "Pamięć Świata" jako zabytku światowego dziedzictwa. To zbiór dokumentów stanowiących jedno z najważniejszych świadectw o zagładzie Żydów polskich. Jedynie mały fragment tego budynku znajdował się na dzisiejszym terenie parku, reszta na ulicy Świętojerskiej i terenie ambasady Chin. Ratusz przekonuje, że na razie nie rozważa poszukiwań w tym miejscu.
W PONIEDZIAŁEK URZĘDNICY OTWORZYLI CZĘŚĆ ODNAWIANEGO OGRODU KRASIŃSKICH:
Prezydent Warszawy o protestach po wycince drzew w Ogrodzie Krasińskich
Otwarcie części Ogrodu Krasińskich
ran/par