Ogród Saski doczeka się wreszcie porządnej toalety. Władze miasta zdecydowały o remoncie zamkniętego kilka lat temu publicznego szaletu.
O toaletę w Ogrodzie Saskim upominamy się na tvnwarszawa.pl co najmniej od dwóch lat. Zarząd Oczyszczania Miasta ustawił co prawda plastikowe ubikacje, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że nie przystają do tego zabytkowego, eleganckiego miejsca. Położony na granicy ogrodu i placu Piłsudskiego Grób Nieznanego Żołnierza przyciąga codziennie setki turystów z Polski i zagranicy. Jeśli zapuszczą się 100 metrów dalej w jedną z kilku alejek, są narażeni na zatykanie nosów. Najgorzej jest w pobliżu zrujnowanego szaletu w narożniku Marszałkowskiej i Królewskiej.
Decyzja zapadła, termin nieznany
Jak zapewnił nas wiceprezydent Michał Olszewski, miasto postanowiło rozwiązać wstydliwy problem.
– Powstaje projekt remontu tego budynku. Gdy będzie gotowy kosztorys, na radzie miasta stanie wniosek o przesunięciu środków na ten cel – mówi Olszewski.
Szacuje się, że przywrócenie do życia starego szaletu pochłonie co najmniej 300 tysięcy złotych.
Konkretnych terminów na razie nie ma, ale wiceprezydent chciałby, aby pierwsze prace ruszyły jeszcze w tym roku, tak, by w przyszłym, toaleta mogła zacząć działać.
- Spodziewamy się, że do uruchomienia toalety będzie konieczny remont sieci wodno-kanalizacyjnej i energetycznej, ale to też zadanie projektantów ustalić w jakim stanie jest ta sieć i jakiego zakresu prac wymaga. Niemniej, te remonty mogą mieć wpływ na termin realizacji – zastrzega Iwona Fryczyńska, rzeczniczka ZOM.
Przybędzie publicznych toalet
Wcześniej konieczne będzie jeszcze wydanie zarządzenia, na mocy którego budynek trafi w zarząd ZOM, który jest gospodarzem ogrodu. Dziś zarządcą zamkniętego szaletu jest inna miejska jednostka – śródmiejski Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami, który wcześniej przejął ją od MPO.
Pod koniec ubiegłego roku miasto zdecydowało, jak będą wyglądać toalety automatyczne, które na początek staną w 19 lokalizacjach, a docelowo w ok. 50. Program nie objął jednak parków z konserwatorską ochroną, m.in. Ogrodu Saskiego. Postanowiono, że dla zabytkowych przestrzeni będą powstawać indywidualne projekty.
Piotr Bakalarski