– Zawiadomienie złożył współwłaściciel jednej z firm budowlanych, która świadczyła usługi miejskiej spółce – mówi dziennikarzom Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury.
Na 500 tysięcy
Okazało się, że chodzi o Marka W., inspektora budowlanego w MPWiK. Brał łapówki od wykonawców za podpisanie protokołu odbioru. –To było przeważnie pięć procent wartości kontraktu, jaki dana firma świadczyła na rzecz MPWiK. Zwykle od kilku do kilkunastu tysięcy złotych – mówi "ŻW" prok. Ślepokura.
W ten sposób miał uzbierać ponad 500 tysięcy złotych. Jak tłumaczą prokuratorzy, mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Wprawdzie najpierw trafił do aresztu, ale później zostało zastosowane wobec niego poręczenie majątkowe.
Więcej zarzutów
Na tym nie koniec, bo po zeznaniach głównego podejrzanego śledczy postawili zarzuty właścicielom, szefom i kierownicy firm budowlanych, którzy mieli wręczać łapówki pracownikowi MPWiK.
Prokuratura nie jest w stanie powiedzieć, jak długo będzie trwało postępowanie w tej sprawie.
ran//ec