Wprowadzenie w życie nowego Prawa wodnego może doprowadzić do dużego wzrostu stawek i opłat za wodę. Szacunki są różne. Ministerstwo Środowiska ocenia, że przeciętny Polak zapłaci około 12 zł więcej w skali roku (obecnie płaci 336 zł rocznie). Natomiast Izba Gospodarcza "Wodociągi Polskie" mówi nawet o około 20-25 zł.
Wiceminister Mariusz Gajda przyznał, że podniesienie stawek może stać się pretekstem dla wodociągów do wprowadzania wyższych podwyżek.
W stolicy podwyżek nie będzie
Wszystko zależy od tego, czy dane przedsiębiorstwa mają zasoby finansowe, które pozwolą im wziąć podwyżkę na siebie, czy też będą musiały szukać dodatkowych pieniędzy w kieszeniach konsumentów.
Pierwszym momentem, w którym Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji mogłoby prowadzić podwyżki jest czerwiec 2017 roku, kiedy zmieni się taryfa modyfikowana raz w roku. MPWiK deklaruje jednak, że ma odpowiednie rezerwy i nawet po przyszłorocznej zmianie taryfy warszawiacy nie będą płacić więcej.
- W Warszawie obecna taryfa obowiązuje do 29 czerwca przyszłego roku. Kolejna wejdzie 30 czerwca i będzie obowiązywała przez kolejny rok. Mamy uzgodnienie, że nie zmieniamy stawek taryfowych. Co oznacza, że w przyszłym roku podwyżek cen wody i ścieków nie będzie – zapewnia Roman Bugaj, rzecznik MPWiK.
Kiedy zmiany wejdą w życie?
Według planów nowe regulacje mają wejść w życie 1 stycznia 2017 roku.
Na razie projekt zmiany Prawa wodnego został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów. Według ostatniej zapowiedzi rząd ma się zająć jego nowelizacją na początku października, czyli w następnym tygodniu. Problem w tym, że nowelizacji Prawa wodnego sprzeciwili się m.in. marszałkowie województw, Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych, radni Częstochowy. Ich zdaniem, prawo może oznaczać nieakceptowalny społecznie poziom cen za wodę.
CZYTAJ WIĘCEJ O PODWYŻKACH NA TVN24BIS.PL
msz/ms/kw/mś