19-letni Franciszek D. przez prawie dwa lata wodził za nos policjantów. Wpadł w kryjówce pod Wyszkowem. Mężczyzna jest podejrzewany o usiłowanie zabójstwa na Ursynowie. Trafił do aresztu, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Historia Franciszka D. rozpoczyna się jesienią 2015 roku. "To właśnie wtedy zatrzymany zadał cios nożem w plecy innemu przechodzącemu obok mężczyźnie"- informuje policja.
Usiłował zaatakować ponownie, ale – jak przypominają funkcjonariusze – pokrzywdzony zdołał się obronić i uciekł do pobliskiego sklepu. W konsekwencji trafił do szpitala z raną kłutą.
Franciszka D. nie udało się wtedy zatrzymać. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia.
Zatrzymany w powiecie wyszkowskim
- O całym zajściu została powiadomiona policja. Kryminalni bardzo szybko ustalili, że osobą, która najprawdopodobniej dopuściła się przestępstwa był Franciszek D., który po całym zajściu ukrywał się przed organami ścigania – przypomina Edyta Adamus z wydziału prasowego KSP.
Kilka dni temu policjantom udało się ustalić miejsce kryjówki. Okazało się, że mężczyzna przebywa na terenie powiatu wyszkowskiego. Tam został zatrzymany przez z pomocą antyterrorystów.
Grozi mu dożywocie
- Zatrzymany trafił prosto do celi. Jak się okazało, był poszukiwany przez mokotowską prokuraturę na podstawie wydanego listu gończego, w celu doprowadzenia do aresztu śledczego – informuje Adamus.
Co dalej z 19-latkiem? O jego losie ma zdecydować sąd. Policja informuje, że za popełnione przestępstwo grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy o podobnym zdarzeniu - bójce z użyciem noża, w wyniku której cztery ranne osoby zostały przewiezione do szpitala. Jedna z nich zmarła, dwie inne odniosły poważne obrażenia. Do zdarzenia doszło w święta Bożego Narodzenia. Jak informowała stołeczna policja, bójka miała miejsce przy ul. Bachmackiej.
Zobacz nagranie z zatrzymania 27-latka, uczestnika bójki:
kw
Źródło zdjęcia głównego: ksp