Na protest miał go zaprosić kolega, bo liczył, że "coś odwali". Policjanci zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają o kopnięcie policjantki. - Był wcześniej wielokrotnie notowany – poinformował rzecznik stołecznej policji.
- Stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kopnięcie policjantki podczas piątkowego nielegalnego zgromadzenia – przekazał Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Jak podał, mężczyzna był wcześniej wielokrotnie notowany. - W trakcie zatrzymania wskazał policjantom, że na protest został zaproszony przez kolegę, bo potrafi się "zagrzać". Kolega natomiast lubi robić zdjęcia i liczył, że "coś odwali". Ciężko w tym przypadku mówić o pokojowej formie protestu – podkreślił Marczak.
Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć Polskiej Agencji Prasowej, mężczyzna, który został zatrzymany, nie jest przedsiębiorcą, a na protesty udał się razem ze swoim kolegą.
60 zatrzymanych
Po proteście przedsiębiorców zatrzymano i przewieziono do jednostek policji 60 osób; dodatkowo dwie osoby są podejrzane m.in. o czynną napaść na funkcjonariuszy. - Łącznie czynności prowadzone są wobec 62 osób - informowała policja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl