Adolf "Dodek" Dymsza ma swoją ulicę

Uliczka Adolfa Dymszy znajduje się w pobliżu Teatru Syrena. Niemal przez całe życie aktor był związany z Warszawą.

"Niedawno stołeczni radni imieniem Adolfa Dymszy nazwali uliczkę odchodzącą niemal naprzeciw Teatru Syrena, w którym aktor występował po II wojnie światowej. Dziś zamontowaliśmy tablicę z nazwą ulicy i przypominającą o jej patronie" - przekazał w poniedziałek Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie.

Król życia i ulubieniec Warszawy

Adolf Dymsza, właściwie Adolf Bagiński, urodził się 7 kwietnia 1900 r. w Warszawie w rodzinie urzędnika kolejowego. Dzieciństwo spędził na warszawskiej Starówce, która była wówczas ubogą i zaniedbaną dzielnicą. Swą aktorską przygodę zaczynał w teatrach półamatorskich i prowincjonalnych, grywał epizody w filmach niemych, dorabiał jako nauczyciel tańca.

W 1925 r. dostał swą wielką życiową szansę, którą wykorzystał – został zaangażowany do legendarnego kabaretu Qui pro Quo. Szybko zyskał ogromną popularność jako aktor rewiowy i kabaretowy. Był wykonawcą skeczy, piosenek i monologów pisanych specjalnie dla niego przez Juliana Tuwima, partnerem scenicznym Hanki Ordonówny czy Miry Zimińskiej.

W drugiej połowie lat 30. grywał także z powodzeniem w teatrach dramatycznych, m.in. w Teatrze Polskim pod dyrekcją Leona Schillera. Dymsza zrobił także karierę filmową, stając się najpopularniejszym aktorem komediowym polskiego przedwojennego kina. Pojawienie się filmu dźwiękowego pozwoliło mu w pełni wykorzystać jego atuty. Przed wojną zagrał w ponad 20 produkcjach. W większości, podobnie jak całość dokonań polskiej kinematografii tego okresu, nie miały one wysokiego poziomu artystycznego. Kilka z nich zasługuje jednak na pamięć, m.in. "Każdemu wolno kochać", "Paweł i Gaweł" czy "Antek Policmajster".

W okresie powojennym Dymsza grał także w filmach. Najlepiej zapamiętana została jego rola w komedii "Skarb" z 1949 r., w której wcielił się w postać Alfreda Ziółko, pracownika Polskiego Radia. W 1970 r. wystąpił w komedii "Pan Dodek", w której przedstawiony został jego aktorski portret; zrealizowano ją w formie wywiadu, wykorzystując fragmenty przedwojennych filmów z udziałem aktora.

Zmarł 20 sierpnia 1975 r. w Górze Kalwarii. Pozostawił po sobie legendę bon vivanta, prawdziwego króla życia, ulubieńca Warszawy, dowcipnisia i kawalarza, którego wyczyny utrwalają liczne anegdoty i któremu wiele potrafiono wybaczyć i zapomnieć.

Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy również o nadaniu dworcowi Warszawa Wschodnia imienia Romana Dmowskiego:

20201110_130927
Dworzec Wschodni imienia Romana Dmowskiego
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Czytaj także: