"Jesteśmy tak przemęczeni, że mnie się już śnią telefony i dzwonki wyjazdowe"

Źródło:
tvnwarszawa.pl / TVN24
Jak pogotowie radzi sobie z trzecią falą pandemii?
Jak pogotowie radzi sobie z trzecią falą pandemii?TVN24
wideo 2/6
Jak pogotowie radzi sobie z trzecią falą pandemii?TVN24

Zdarza się, że w karetce spędzają niemal dobę. Czas na krótką przerwę przychodzi tylko podczas dezynfekcji pojazdu i wymiany kombinezonu. Pacjentów przybywa, wydłużają się dystanse pokonywane w poszukiwaniu miejsca w szpitalu. - Mogę śmiało powiedzieć, że w tygodniu wyrabiam od 80 do 100 godzin, tylko po to, żeby system ratownictwa w Warszawie mógł istnieć - mówi Rafał Chanas, ratownik i dyspozytor medyczny. Pracownicy pogotowia nie mają wątpliwości: trzecia fala pandemii pokazała, że sytuacja jest dramatyczna.

"Nasze tournée po szpitalach trwa" - tak ratownicy medyczni opisują obecne zmagania z szukaniem wolnych miejsc dla chorych na COVID-19. Z nagrań, do których dotarliśmy, wynika, że warszawskie załogi karetek jeżdżą coraz dalej, by przekazać chorego. W piątek wieczorem kilka zespołów ze stolicy i okolic spotkało się w kolejce przed SOR-em w oddalonym o 80 kilometrów Nowym Mieście nad Pilicą. Codziennością stają się nawet o wiele dalsze "wycieczki". Średnio na dobę stołeczne pogotowie podejmuje około 800 interwencji. Od 30 do 40 procent z nich dotyczy osób zakażonych koronawirusem w wieku od 20 do 50 lat. Coraz częściej o pomoc proszone jest Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

- Przy pierwszej i drugiej fali pandemii myśleliśmy, że gorzej już być nie może. Trzecia fala pokazała, że sytuacja jest dramatycznie cięższa - ocenia pielęgniarz i ratownik medyczny Paweł Wnuk z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans". W rozmowie z reporterką TVN24 wyjaśnia, że liczba wezwań do osób zakażonych koronawirusem jest dużo większa niż w poprzednich miesiącach. A to przekłada się na wydłużenie czasu przebywania w ambulansach i strojach ochronnych. - Bywa, że przez 24 godziny dyżuru praktycznie nie opuszczamy ambulansu - zaznacza.

- Wiąże się to z tym, że są długie czasy przestoju pod szpitalami. Zdarza się, że szpital po prostu nie ma miejsc i musimy przejechać z pacjentem do innego. Bywa też tak, że jedziemy do szpitala oddalonego o kilkaset kilometrów. Na szczęście dzieje się to jeszcze w obrębie naszego województwa, czyli 160-170 kilometrów w jedną stronę, ale są takie przypadki - mówi Wnuk. I wylicza, że załogom z Warszawy zdarza się wozić pacjentów do Iłży, Lipska, Nowego Miasta nad Pilicą, Radomia czy Siedlec.

Jedyną szansą na przerwę są momenty, kiedy trwa dezynfekcja pojazdu oraz wymiana sprzętu i odzieży ochronnej. Wnuk opisuje, że tylko wtedy ratownicy mają możliwość zjedzenia czegoś i załatwienia potrzeb fizjologicznych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Paweł Wnuk o trzeciej fali pandemii: sytuacja jest dramatycznie cięższaTVN24

"W pewnym momencie miejsca się kończą i dochodzi do dramatów"

Ratownik zaznacza, że obecnie coraz częściej pacjentami stają się osoby młode. - Te stany są cięższe i dużo szybciej się pogarszają przy brytyjskiej mutacji koronawirusa - wskazuje.

Przyznaje też, że stan danej osoby ma znaczenie przy decyzji o przewiezieniu jej do odległego szpitala. - Staramy się transportować takich pacjentów, którzy są w stanie przetrwać taką trasę. Dyspozytornia medyczna, która nami kieruje, wykonuje bardzo dobrą pracę. I w porozumieniu z nimi wiemy, kogo można dalej przetransportować, a kto w związku ze swoim stanem musi być bliżej przewieziony, co nie zawsze jest możliwe - dodaje. - W pewnym momencie te miejsca się kończą i dochodzi do dramatów - mówi Wnuk.

"Najcięższe jest to, że nikt nas nie rozumie"

Ratownicy medyczni mówią wprost: są przemęczeni i przepracowują w tygodniu dużo więcej godzin niż przeciętna osoba zatrudniona na etat. - Tak zwany krótki dyżur to u nas 12 godzin, zwykły dyżur to 24 godziny, a dłuższy dyżur to 36 godzin. Mogę śmiało powiedzieć, że w tygodniu wyrabiam od 80 do 100 godzin, tylko po to, żeby system ratownictwa mógł istnieć w Warszawie. Musimy szukać problemu nie w ratownikach i lekarzach, tylko tam, gdzie on naprawdę istnieje - trzeba zwiększyć nakłady na ratownictwo medyczne w postaci aut i zwiększyć (liczebność - red.) załogi - apeluje Rafał Chanas, ratownik i dyspozytor medyczny w "Meditarnsie".

Chanas twierdzi, że system ratownictwa medycznego został przeciążony nie tylko przez zachorowania na COVID-19, ale też przejście przychodni na system e-leczenia. Jego zdaniem, podczas teleporad lekarze zbyt często i na wyrost zalecają pacjentom wzywanie pogotowia. - Tak jest cały czas, z byle czym. Lekarze przychodni tak obciążają nas jako ratowników, że nie jesteśmy w stanie się wyrobić do zwykłych codziennych przypadków, jak omdlenie, upadek z wysokości czy rana kłuta. Policjanci czekali ostatnio trzy godziny z agresywnym pacjentem po zażyciu narkotyków - opowiada.

Rafał Chanas jest ratownikiem i dyspozytorem warszawskiego pogotowiaTVN24

- Najcięższe jest to, że nikt nas nie rozumie: tego, że jako ratownictwo medyczne powinniśmy jechać do stanów nagłych. Jeżeli chcemy nas odciążyć, to może warto pomyśleć o powołaniu karetek wyłącznie covidowych. Powinniśmy zwiększyć nakłady karetek i obstawy medycznej. O to nikt nie zadbał, a pandemia trwa już od roku - mów Chanas.

Ratownik opisuje też, że zmęczenie daje się wszystkim mocno we znaki. - Jak tylko odłożę słuchawkę, od razu mam następny telefon. Budzę się przez to w nocy. Dziś w nocy zerwałem się nagle, bo byłem pewny, że mam wyjazd. Jesteśmy tak przemęczeni, że mnie się już śnią telefony i dzwonki wyjazdowe - opowiada Chanas. - To my, ratownicy rozbijamy tę górę i jeżeli nikt nie zwróci na to uwagi, to runie. A mamy dopiero początek trzeciej fali - zaznacza.

Autorka/Autor:kk/b

Źródło: tvnwarszawa.pl / TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

42-latek i 38-latek zostali złapani na gorącym uczynku, kiedy włamali się do szpitalnej kuchni. Jak podała policja, mężczyźni tłumaczyli, że "kradli po to, żeby potem sobie to wszystko móc zjeść". Lista skradzionych produktów obfitowała w drogie morskie ryby. Szpital wycenił straty na 80 tysięcy złotych.

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Radny Pragi Południe Robert Migas z klubu Lewicy i stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, został odwołany z funkcji przewodniczącego Komisji Komunalnej i Spraw Samorządowych na dzień przed posiedzeniem w sprawie Centrum Lokalnego Kamionek. Centrum to niewygodny temat dla dzielnicy, na jego stworzenie wydano sześć milionów złotych, ale pawilony handlowo-usługowe stoją puste.

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą, rozprowadzającą narkotyki w stolicy. Służby znalazły 16 kilogramów marihuany, ponad 300 tabletek ecstasy i inne zabronione substancje. Zatrzymano 15 osób.

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Źródło:
PAP

W Ząbkach policjanci zatrzymali pijanego 19-latka. Mężczyzna na torach kolejowych rozbijał butelki. Okazało się, że jest poszukiwany.

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minęły ponad dwa tygodnie od zmiany przepisów, która nakłada na kierowców przewozu osób obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy. Jak informuje jedna z większych platform skupiających kierowców, od wejścia w życie przepisów liczba kierowców przewozu osób w stolicy zmniejszyła się o 26 procent. Z kolei Komenda Stołeczna Policji wystawiła w tym czasie 31 mandatów i pięć wniosków o ukaranie do sądu.

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl, PAP

Stołeczni radni zagłosowali w czwartek za podniesieniem maksymalnych opłat za przewozy taksówkami w Warszawie. Przyjęta uchwała likwiduje podział na strefy w granicach miasta. Wprowadza też zmiany w oznakowaniu taksówek.

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Źródło:
PAP

Policjanci będą prowadzić w najbliższą sobotę (6 lipca) na drogach Mazowsza akcję "kaskadowy pomiar prędkości". Patrole będą ustawione kolejno po sobie na krótkich odcinkach trasy.

Policja zapowiada kaskadowe kontrole prędkości na Mazowszu

Policja zapowiada kaskadowe kontrole prędkości na Mazowszu

Źródło:
PAP

Rada Warszawy przyjęła w czwartek uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia strategii rozwoju Warszawy 2040 plus i planu ogólnego. To ważne dokumenty dla miasta, wytyczające kierunek jego rozwoju. Podzielą Warszawę na strefy planistyczne.

Radni przyjęli ważną uchwałę. Dotyczy przyszłości Warszawy

Radni przyjęli ważną uchwałę. Dotyczy przyszłości Warszawy

Źródło:
PAP

Kierowcy podróżujący trasą S2 w kierunku Poznania musieli liczyć się z utrudnieniami. Przed węzłem Lotnisko zderzyła się ciężarówka z samochodem osobowym.

Zderzenie dwóch samochodów na S2. Kierowcy utknęli w korku

Zderzenie dwóch samochodów na S2. Kierowcy utknęli w korku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Monitoring, oświetlenie, obecność innych osób na ruchliwym skrzyżowaniu w Warszawie. To wszystko nie przeszkodziło mężczyźnie, który wieczorem podbiegł do kobiety i zaczął ją dotykać. Na komendzie poszkodowana miała usłyszeć od policjantki, że to "zwykły wybryk" i że zgłoszenia może dokonać następnego dnia. Molestowanie w miejscach publicznych zgłaszają nieliczne kobiety, które spotykają się z problemem.

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja z Legionowa zatrzymała łącznie siedem osób, które mogą mieć związek z brutalnym pobiciem 15-letniego chłopca. Wśród zatrzymanych są dwie osoby, które ukończyły 17 lat. Będą odpowiadać jak dorośli.

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

18 czerwca br. na Nowym Mieście pojawił się nowy, wybitny mural, który koniecznie musicie zobaczyć. Dlaczego? Bo zmienia się wraz z porą dnia! Niesie ważne przesłanie: motywuje do docenienia siebie, a przede wszystkim do pochwalenia się tym, co nas wyróżnia. Powstał z inicjatywy marki Oranżada Hellena, która w swojej komunikacji podkreśla, że warto spojrzeć na siebie życzliwym okiem. A z badań wynika, że Polacy czasem mają z tym problem.

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Prokuratura Okręgowa w Płocku skierowała do sądu akt oskarżenia wobec siedmiu osób w sprawie wybuchu na instalacji w zakładzie głównym Orlenu w Płocku. Wówczas zginęło dwóch pracowników. Do tragedii doszło we wrześniu 2022 roku.

Siedem osób oskarżonych po wybuchu w głównym zakładzie produkcyjnym Orlenu

Siedem osób oskarżonych po wybuchu w głównym zakładzie produkcyjnym Orlenu

Źródło:
PAP

Prokuratura odmówiła wszczęcie postępowania w sprawie zburzenia ponad stuletniej willi Ronikierów w podwarszawskich Ząbkach. Burmistrz miasta nie składa jednak broni, złożył odwołanie.

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

35-latek był poszukiwany dwoma listami gończymi. Przed wymiarem sprawiedliwości schronił się pod prysznicem.

Spod prysznica prosto do aresztu

Spod prysznica prosto do aresztu

Źródło:
PAP

W warszawskim ogrodzie zoologicznym urodziła się antylopka bongo. Jej podgatunek jest zagrożony wyginięciem. Zoo podkreśliło, że narodziny samiczki to duży sukces hodowlany w skali całego kraju.

W warszawskim zoo urodziła się antylopa bongo. "Sukces hodowlany w skali całego kraju"

W warszawskim zoo urodziła się antylopa bongo. "Sukces hodowlany w skali całego kraju"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sportowe auto, pod maską ponad 460 koni mechanicznych i jazda z prędkością prawie 195 kilometrów na godzinę. Policjanci z Ostrowi Mazowieckiej zatrzymali kierowcę chevroleta corvetty, który złamał przepisy na trasie S8.

460 "kuców" pod maską, na liczniku prawie 200 kilometrów na godzinę

460 "kuców" pod maską, na liczniku prawie 200 kilometrów na godzinę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który zapakował cudze auto stojące na parkingu, wywiózł, rozebrał, a części sprzedał na złomie. Jak przyznał policjantom, uznał, że starą hondą nikt się nie interesuje. Teraz odpowie za kradzież.

Uznał, że starym autem nikt się nie interesuje. Zapakował na lawetę i wywiózł na złom

Uznał, że starym autem nikt się nie interesuje. Zapakował na lawetę i wywiózł na złom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie żyje wieloletni pracownik domu kultury w warszawskim Rembertowie. Został brutalnie pobity przed centrum handlowym w centrum stolicy. Mężczyzna był reanimowany i trafił do szpitala, gdzie zmarł. Podejrzany został aresztowany.

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest śledztwo prokuratury w sprawie zderzenia ciężarówki z pociągiem w Ołtarzewie. Śledczy ustalili, że urządzenia przejazdu działały właściwie, a dyżurna ruchu zareagowała szybko. W wypadku zginął maszynista Kolei Mazowieckich.

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Joan, Joanna, Giovanna. Trzy kobiety żyjące w różnych czasach i różnych krajach to bohaterki opery "D'ARC", która zostanie wystawiona z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. "Łączy je cel większy niż życie oraz odwaga, by poświęcić się za innych" - zapowiadają twórcy.

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Guru nowojorskiej sceny jazzowej, twórca nowej tradycji żydowskiej John Zorn będzie największą gwiazdą rozpoczynającego się w czwartek festiwalu Warsaw Summer Jazz Days. W Stodole zagrają także współpracownik Milesa Davisa, jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych basistów Marcus Miller oraz ekscytujący saksofonista Isaiah Collier. A to tylko część z długiej listy wykonawców.

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl