Wyplatanie chałek, tradycyjna szabatowa kolacja i rozmowy o herbacie - to tylko kilka pozycji z programu nadchodzącego TISZ Festiwalu Żydowskiego Jedzenia. Tegoroczna edycja będzie poświęcona relacjom sąsiedzkim, dlatego uczestnicy kulinarnych spotkań dowiedzą się między innymi, jakie smaki i zapachy kuchni żydowskiej można odnaleźć w przepisach Łemków, Kaszubów czy Tatarów.
TISZ Festiwal Żydowskiego Jedzenia odbywa się w stolicy od środy do niedzieli, czyli pomiędzy 22 a 26 września. Na te pięć dni zaplanowano liczne warsztaty, kulinarne spotkania, spacery i dyskusje. Goście będą mieli okazję spotkać się z zaproszonymi przez Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN ekspertami kuchni żydowskiej, przedstawicielami mniejszości etnicznych i językowych oraz migrantami.
- Jak co roku organizujemy festiwal w trakcie święta Sukkot, zwanego także świętem Kuczek bądź świętem szałasów, które upamiętnia wędrówkę Żydów przez pustynię, podczas której Żydzi mieszkali w szałasach, a nie we własnych domach. Święto to przypomina nam o tym, że nie zawsze i nie każdy z nas ma możliwość mieszkania w czterech ścianach we własnym domu i czasami musi przebywać w sytuacji schronienia tymczasowego - opowiada Magdalena Maślak, pomysłodawczyni i koordynatorka TISZ Festiwalu Żydowskiego Jedzenia.
W tym roku organizatorzy festiwalu zamierzają przekazać dochód jednego z pokazów na rzecz Fundacji Ocalenie, która pomaga uchodźcom, imigrantom i cudzoziemcom. Zostaną jej przekazane środki ze sprzedaży biletów na seans filmu "Breaking Bread" 25 września w Muzeum POLIN. Po projekcji zaplanowano też dyskusję o tym, czy jedzenie może mieć wpływ tam, gdzie nie wystarcza polityka.
Spotkania z cyklu "Sąsiedzi"
Motywem przewodnim czwartej edycji festiwalu są relacje sąsiedzkie. "Każdego dnia TISZ Festiwalu Żydowskiego Jedzenia będzie można zwrócić uwagę na swoich sąsiadów, tych nowych i tych, którzy są obok od wielu lat, i zapoznać się z ich kuchnią. Będzie również czas, by przyjrzeć się, jak bliskie są związki między kuchniami sąsiedzkimi, w tym także daniami żydowskimi i polskimi" - zapowiada muzeum.
Organizatorzy tłumaczą, że sięgają po ten temat ze względu na ostatnie doświadczenia związane z pandemią. To czas, który uświadomił wielu z nas, jak ważne jest bliskie otoczenie, gdy nie ma możliwości wyjścia z domu i korzystania z uroków restauracji, klubów i kawiarni.
Podczas spotkań kulinarnych będzie można poznać kuchnię łemkowską (pokaz pieczenia prołziaków), kaszubską (opowieści o kuchni regionu), tatarską (pokaz przygotowania kałdunów), niderlandzką (opowieść o kuchni żydowskiej z Amsterdamu) i wietnamską (spacer po "małym Wietnamie", czyli targowisku na Bakalarskiej). Wszystkie spotkania w cyklu "Sąsiedzi" dostępne będą na kanale Muzeum POLIN na Facebooku i YouTube. Stacjonarnie odbędzie się wyłącznie niedzielny spacer.
Kulinarne spacery
Festiwal otworzy w środę o godzinie 10 spotkanie "W poszukiwaniu żydowskiego jedzenia" w Fortecy Kręglickich. Znajdą się tam stoiska, oferujące żydowskie jedzenie po polsku lub polskie po żydowsku. Na spacer pomiędzy straganami będzie można wybrać się w towarzystwie przewodnika Muzeum POLIN. W sobotę uczestnicy mogą wyruszyć na spacer po ogrodzie działkowym Pratulińska, podczas którego dowiedzą się, jak uprawiać warzywa i kwiaty w mieście. Szczególna uwaga zostanie poświęcona jesiennym roślinom i temu, jak wyhodować na działce dynie, aronie, orzechy, cukinie, jabłka, dalie, astry, wrzosy i cynie. Nie zabraknie też porad dotyczących przygotowania ogrodu na nadejście zimy. Druga sobotnia propozycja to spacer "Chodź na bajgla!". Podczas wycieczki po mieście będzie można spróbować wypieków i dowiedzieć się, czy smaki przedwojennej żydowskiej Warszawy można jeszcze odnaleźć na dzisiejszej kulinarnej mapie miasta.
Na godzinę 13 w niedzielę zaplanowano spacer "Tu kupisz i zjesz wszystko", podczas którego uczestnicy podążą śladem nieistniejących już jatek, bazarów, sklepów, żeby sprawdzić, gdzie przed wojną można było kupić najlepsze warzywa, kasze i mięso.
Żydowskie menu w barach mlecznych
W programie festiwalu jest też spotkanie przy herbacie dla seniorów i rozmowa o wielokulturowej podróży przez tradycje oraz międzypokoleniowe warsztaty z tradycyjnymi szabatowymi przysmakami kuchni Żydów aszkenazyjskich i wspólne plecenie chałek. "Część przygotowanych potraw będzie można zabrać do domu, a część uzupełni szafkę Serce Miasta, które wspiera osoby w kryzysie bezdomności" - zapowiadają organizatorzy.
Miłośnicy rękodzieła mogą wziąć udział w warsztatach "Nici porozumienia", podczas których wyszyją nazwy potraw żydowskich w jidysz i po polsku na dwumetrowym obrusie. "Organizatorzy zachęcają również, by uszyć z nimi czulent i zapraszają do klubokawiarni Muzeum POLIN na warsztaty szycia filcowych warzyw i składników czulentu w sobotę 25 września. Będzie to również okazja do tego, by poznać pojęcia w języku jidysz związane z kulinariami" - czytamy w komunikacie.
Zgodnie z tradycją festiwalu w piątek uczestnicy i uczestniczki spotkają się na szabatowej kolacji. W tym roku odbędzie się ona w kawiarni Czytelnik Nowe Wydanie. "W piątek trzydaniowe menu zaprezentuje szef kuchni Grzegorz Jankowski a deser przygotuje mistrzyni cukiernictwa Alessia Di Donato. Kolacji towarzyszyć będzie opowieść o kuchni żydowskiej i jej związkach z kuchniami sąsiedzkimi, w tym regionalnymi kuchniami polskimi" - zapowiada Muzeum POLIN.
Organizatorzy festiwalu zaprosili do udziału warszawskie bary mleczne. W wybranych lokalach podczas tegorocznej edycji wydarzenia będzie można spróbować tradycyjnych żydowskich potraw. W menu znajdą się na przykład naleśniki z serem, czyli blintzesy, placki ziemniaczane, czyli latkesy, gołąbki - holiszki.
Pełny program TISZ Festiwalu Żydowskiego Jedzenia dostępny jest na stronie Muzeum POLIN.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum POLIN