W warszawskim zoo na świat przyszedł samczyk wikunii. Maluch jest w znakomitej kondycji. Wikunia to dziki przodek udomowionej alpaki, a wyroby z jej wełny są uważane za towar luksusowy.
Maluch urodził się 10 sierpnia po godz. 16 na oczach zwiedzających, ale pod czujnym okiem swoich opiekunów. - Jest synem Frei i Kima. Po trwającej około 350 dni ciąży poród przeszedł błyskawicznie, a maluch szybko stanął na swoje chude nóżki i zaczął pić mleko mamy, co oznaczało, że jest w znakomitej kondycji - poinformowało zoo.
Wikunia andyjska pochodzi z Ameryki Południowej. To jeden z najmniejszych przedstawicieli rodziny wielbłądowatych. Ich masa ciała to 35-45 kg.
Wikunia - dzikie wcielenie alpaki
Wikunia jest dzikim przodkiem udomowionej alpaki. Podstawową różnicą jest umaszczenie. Wikunie są beżowe z jasnopłowym spodem ciała, podczas gdy alpaki występują w wielu kolorach. Hodowcy wyróżniają ich aż 22: od białego, przez beże i brązy, po kolor czarny. W przypadku alpak zdarzają się także osobniki łaciate, podpalane, ze znaczeniami.
Wikunie mają cieńszą od alpak sierść. Jest ona jednak bardzo gęsta. W przeciwieństwie do alpak wikunie - jako zwierzęta dzikie - są bardzo nieufne i płochliwe.
- W warszawskim zoo mieszkają wikunie i alpaki, a ich wybiegi są blisko siebie – warto przyjść i nauczyć się odróżniać te zwierzęta - zachęca warszawski ogród zoologiczny.
Drogie jak wełna wikunii
Wyroby z wełny wikunii są towarem luksusowym. Wpływa na to bardzo dobra jakość tych wyrobów, ich specyfikacja cieplna, ale też niska dostępność surowca. Te dzikie zwierzęta nie nadają się do typowej domowej hodowli z przeznaczeniem na wełnę, dlatego w Peru strzyże się schwytane osobniki dzikie, które potem są wypuszczane. Niestety cena wełny sprawia, że wikunie padają ofiarą kłusowników.
Wizerunek wikunii został umieszczony w herbie Peru, a 15 listopada ogłoszono Dniem Wikunii.
Przeczytaj także: Warszawiacy dokonali wyboru. Młoda alpaka otrzymała imię
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Miejski Ogród Zoologiczny w Warszawie