W sobotę wieczorem na placu Defilad odbyła się manifestacja solidarności z osobami LGBT i aresztowaną aktywistką Margot. Podobne protesty zorganizowano dziś w kilku polskich miastach.
W piątek przed siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii w Warszawie zebrało się kilkudziesięciu młodych ludzi przeciwnych decyzji sądu o dwumiesięcznym areszcie dla aktywistki Margot z kolektywu Stop Bzdurom. Potem protest przeniósł się na Krakowskie Przedmieście w pobliże pomnika Chrystusa, gdzie doszło do przepychanek z funkcjonariuszami policji. Zatrzymano niemal 50 osób.
W sobotę w Warszawie na placu Defilad zebrali się protestujący, aby wyrazić solidarność ze społecznością LGBT i aresztowaną aktywistką.
"Nigdy nie będziesz szła sama"
Tłum zebrany pod Pałacem Kultury i Nauki przyniósł ze sobą tęczowe flagi oraz kolorowe naszyjniki, transparenty z hasłami takimi jak m.in. "Chrońcie ludzi, nie pomniki", "I'm Human. Dobro zwycięży, jestem człowiekiem", "Jesteśmy z wami. #muremzastopbzdurom", "Miłość buduje, przemoc rujnuje". Demonstranci przypięli też flagę LGBT do pomnika Mikołaja Kopernika przed budynkiem.
Organizatorami warszawskiej demonstracji pod hasłem "NIGDY NIE BĘDZIESZ SZŁA SAMA! // solidarnie przeciw queerfobii" są: Miłość nie wyklucza, Stop Bzdurom i Koalicja Antyfaszystowka. "Nie godzimy się na odmawianie człowieczeństwa, na napędzanie spirali nienawiści, na szczucie i zastraszanie. Podczas gdy Polska w rankingu ILGA Europe zajmuje miejsce najbardziej homofobicznego kraju UE, gdy 1/3 kraju ogłasza się 'strefami wolnymi od LGBT', a politycy mówią nam, że nie jesteśmy ludźmi, my trzymamy się razem i każdego dnia walczymy o swoje prawa, o swoje życie i o siebie nawzajem" - czytamy na stronie wydarzenia.
Podobne manifestacje zorganizowano dziś również w Krakowie, Poznaniu, Tarnowie oraz Rzeszowie.
Piątkowy protest na Krakowskim Przedmieściu
W piątek na Krakowskim Przedmieściu odbył się protest przeciwko decyzji sądu o dwumiesięcznym areszcie Margot, która jest podejrzana o uszkodzenie furgonetki z homofobicznymi hasłami i atak na jej kierowcę.
Policjanci najpierw zatrzymali Margot, a potem kolejnych uczestników protestu. Doszło do przepychanek, łącznie do sprawy zatrzymano 48 osób. Rzecznik komendy stołecznej Sylwester Marczak przekazał, że czynności wobec tych osób są prowadzone w oparciu o artykuł 254. Kodeksu karnego, czyli czynnego udziału w zbiegowisku. Niektórym osobom postawiono również zarzut uszkodzenia radiowozu i znieważania policjantów.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24