Wobec prokurator, która w 2015 roku miała odmówić wszczęcia śledztwa w sprawie "afery reprywatyzacyjnej", skierowano do sądu akt oskarżenia. Prokuratura Krajowa oskarża ją o niedopełnienie obowiązków służbowych oraz działanie na szkodę interesu publicznego. Śledczy podjęli ponownie zaniechaną sprawę reprywatyzacji, a to doprowadziło do postawienia zarzutów między innymi warszawskiemu adwokatowi Robertowi N.
Postępowanie w sprawie prokurator Justyny B. prowadził Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. W niedzielę dział prasowy PK poinformował o skierowaniu do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa aktu oskarżenia przeciwko kobiecie, w którym zarzuca się jej "niedopełnienie obowiązków służbowych i działanie na szkodę interesu publicznego w związku z aferą reprywatyzacyjną w Warszawie". Czyny te są zagrożone karą do trzech lat więzienia.
Z ustaleń śledczych wynika, że prokurator miała w 2015 roku po trzech miesiącach odmówić wszczęcia śledztwa, mimo zebranych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne "obszernych materiałów wskazujących na szereg przestępstw popełnionych przy reprywatyzacji warszawskich nieruchomości".
Materiały, które zgromadziło Centralne Biuro Antykorupcyjne liczyły 20 tomów, z czego 10 tomów to materiały niejawne. Według ustaleń WSW PK Justyna B. "nie przeprowadziła żadnych czynności mających na celu ich procesową weryfikację” i uznała, że "opisane w materiałach sprawy nie stanowią przestępstw". PK podała, że prokurator "ograniczyła się do sporządzenia trzech notatek służbowych, w tym jednej z rozmów z funkcjonariuszami CBA".
Powrót do zaniechanych postępowań
Śledztwo, którego wszczęcia odmówiła, zostało podjęte dopiero w październiku w 2016 roku. "Było rezultatem dokonanej po reformie prokuratury lustracji zaniechanych śledztw w sprawach o reprywatyzację w Warszawie i Krakowie, która zaowocowała około 300 postępowaniami i skierowaniem do sądów aktów oskarżenia przeciwko kilkudziesięciu osobom" - podał dział prasowy PK.
Prokuratura przypomniała, że zaniechane postępowania dotyczyły między innymi wyłudzania nieruchomości w imieniu "liczących nawet 130 lat byłych właścicieli, na podstawie sfałszowanych testamentów, aktów notarialnych i dokumentów sygnowanych m.in. przez rzekomego karaibskiego kuratora spadkobierców czy zakup za 50 złotych praw do warszawskiej kamienicy wartej miliony złotych".
"Nie zrealizowała podstawowych celów postępowania przygotowawczego"
Materiał dowodowy "doprowadził do postawienia zarzutów m.in. znanemu warszawskiemu adwokatowi Robertowi N. i byłemu Zastępcy Dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jakubowi R. w związku z reprywatyzacją nieruchomości warszawskich o mieniu wielkiej wartości" - podała PK.
Wydział Spraw Wewnętrznych PK twierdzi, że Justyna B. jako prokurator "nie zrealizowała podstawowych celów postępowania przygotowawczego: zaniechała przeprowadzenia i zabezpieczenia dowodów przestępstwa, nie ustaliła osób pokrzywdzonych ani rozmiarów szkody"
Aktualnie w związku z tak zwaną dziką reprywatyzacją prowadzonych jest ponad 60 postępowań dotyczących około 400 nieruchomości. W sprawach, które zakończyły się skierowaniem do sądów aktów oskarżenia, odpowiada prawie 50 osób, a 80 osób ma status podejrzanego. "Wartość szkód sięga 340 milionów złotych" - podała PK.
Marek M. w sprawie Targowej
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24