Podwyżki opłat za gaz. PiS wini ratusz, ten odpowiada: nie ma błędów po stronie miasta

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24
Rachunki za gaz wzrosną nawet dziesięciokrotnie
Rachunki za gaz wzrosną nawet dziesięciokrotnie
TVN24
Rachunki za gaz wzrosną nawet dziesięciokrotnieTVN24

Z kolejnych stołecznych dzielnic napływają informacje o kilkusetprocentowych podwyżkach opłat za gaz. Poseł Sprawa i Sprawiedliwości Paweł Lisiecki obarczył winą za to samorząd: "Rafał Trzaskowski nie zgłosił mieszkań komunalnych jako mieszkań i dostawcy nośników energii potraktowali mieszkańców jak odbiorców komercyjnych". Ratusz twierdzi, że nie ma żadnych błędów po stronie miasta. - Nie istnieje taka procedura - wyjaśnia rzeczniczka ratusza.

W ubiegłym tygodniu sprawę podwyżek cen gazu w jednej z miejskich przychodni na Ursynowie opisała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Jak wyliczyła, placówka zapłaci w przyszłym roku o 815 procent więcej niż obecnie. Kilka godzin później poinformowała o kolejnym rekordzie. Zamieściła tabelę przedstawiającą wzrost miesięcznych opłat w Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami w dzielnicy Włochy. Wynikało z niej, że mieszkańcy, którzy w tym roku za ogrzewanie płacili 101 złotych miesięcznie, w przyszłym zapłacą 640 złotych. W mieszkaniu, gdzie miesięczny rachunek w 2021 roku wyniósł 231 złotych, po podwyżce wyniesie 1500 złotych.

Podobnie sytuacja wygląda w Wawrze. Reporter TVN24 rozmawiał z dyrektorem tamtejszego ZGN Piotrem Stefańskim. - Zmienią się opłaty za ogrzewanie i za dostawy ciepłej wody i tutaj mamy znaczne wzrosty o kilkaset złotych w zależności od wielkości lokalu i liczby mieszkańców. Najprościej wytłumaczyć to na podstawie jednoosobowej rodziny, czyli samotnej emerytki, która do tej pory płaciła 112 złotych za ogrzewanie ciepłej wody, a teraz będzie musiała zapłacić prawie tysiąc złotych za tę samą usługę - stwierdził Stefański.

- To są wzrosty nie do przejścia dla tych ludzi. Oni na będą w stanie tego zapłacić. Nakręca się taka spirala zadłużenia, że ci ludzie z tego nie wyjdą. Oni będą musieli ogłaszać upadłość konsumencką, bo po dwóch miesiącach będziemy musieli ich zgłosić do Krajowego Rejestru Długów czy do innej organizacji, która zajmuje się dłużnikami. Będą mieli powypowiadane umowy na telefon, na telewizję. Nie będzie ich stać na to, żeby normalnie funkcjonować - oceniał szef wawerskiego ZGN.

Zaznaczył, że problem dotyczy 427 lokali, czyli prawie tysiąca osób. - Jeśli mówimy o mieszkaniach komunalnych, to są to najniżej uposażone rodziny, które faktycznie ledwo wiążą koniec z końcem. Tutaj mówimy nie o ubóstwie energetycznym, tylko o totalnej nędzy energetycznej - stwierdził. - Mój apel do rządzących jest taki, żeby się zastanowić, czy to rozwiązanie, które zostało wprowadzone, jest faktycznie docelowe, bo jeżeli mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowych czy wspólnot będą traktowani jak podmioty przemysłowe i nie będą mieli takich samych stawek za gaz jak normalni mieszkańcy, to doprowadzimy ich do skrajnej biedy. Po prosu te stawki są nieżyciowe - ocenił Stefański.

Doprecyzował, że do tej pory ZGN płacił dziewięć groszy za kilowatogodzinę, teraz ta stawka najprawdopodobniej wzrośnie do około 80 groszy Zaznaczył też, że niewiele pomoże tarcza antyinflacyjna: - Jeżeli mówimy o dwóch tysiącach złotych rocznie, a opłaty wzrosną o 800 złotych miesięcznie, to w jaki sposób to pomoże?

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Poseł PiS obarcza winą prezydenta Warszawy

Tymczasem poseł Prawa i Sprawiedliwości, a zarazem były radny i burmistrz Pragi Północ Paweł Lisiecki winą za zaistniały problem obarczył warszawski samorząd. "Rafał Trzaskowski nie zgłosił mieszkań komunalnych w Warszawie jako mieszkań i dostawcy nośników energii potraktowali mieszkańców jak odbiorców komercyjnych. Stąd podwyżki w lokalach komunalnych? Tymczasem Trzaskowski obarcza tym Rząd" - napisał w sobotę na Twitterze.

W drugim wpisie dodał: "Jak to jest, że Prezes Spółdzielni, na którego narzekają, potrafił załatwić dla lokali spółdzielczych ceny gazu zgodne z taryfą, a władze Warszawy nie złożyły nawet wniosku, aby mieszkania komunalne potraktować jak gospodarstwa domowe?".

Ratusz: nie ma żadnych błędów po stronie miasta

Zapytaliśmy rzeczniczkę ratusza Monikę Beuth-Lutyk, dlaczego miasto nie skorzystało z tej furtki. Urzędniczka przekonuje, że nie ma żadnych błędów po stronie miasta. - Nie istnieje taka procedura, że my mieliśmy coś zgłaszać, poinformować kogoś, że to są mieszkania. To się dzieje bez trybu. W opisie przedmiotu zamówienia jest wyraźnie napisane, że są to budynki mieszkalne. Wcześniej gaz był kupowany na tych samych zasadach, dokładnie w taki sam sposób sformułowanych. Te firmy od lat dostarczają gaz do tych samych adresów. Nikt nie był w stanie przewidzieć, że firmy podyktują nam takie warunki cenowe, które musieliśmy przyjąć, bo raz, że była to jedyna oferta w przetargu, a dwa, że trudno sobie wyobrazić brak ogrzewania budynku w styczniu, kiedy temperatury bywają bardzo niskie - wyjaśnia rzeczniczka.

Jej zdaniem, wpisy takie jak te autorstwa Lisieckiego są próbą zmiany narracji i obarczenia winą kupującego: - To jest sytuacja absurdalna, w której próbuje się szukać winnych po stronie prezydenta czy ZGN mówiąc, że my nie złożyliśmy jakiegoś wniosku. W dokumentach przetargowych jest jasno napisane, że chodzi o budynki mieszkalne. A dodatkowo, w myśl przepisów to sprzedający klasyfikuje swoich odbiorców na podstawie zużycia gazu.

PGNiG: jeżeli jakakolwiek wspólnota jest objęta cennikiem dla biznesu, wynika to wyłącznie z deklaracji, która sama przedłożyła

Komunikat w tej sprawie wydał też PGNiG Obrót Detaliczny. "Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe składające się w całości z gospodarstw domowych od 2018 roku mogą występować o rozliczenie ceny gazu zgodnie z obowiązującą Taryfą. Gospodarstwa domowe, objęte Taryfą, stanowią ponad 95 procent naszych klientów" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze.

Jak wyjaśnili gazownicy, taryfa przeznaczona jest dla odbiorców końcowych dokonujących zakupu paliw gazowych wyłącznie w celu ich zużycia w gospodarstwie domowym: "Wśród klientów PGNiG Obrót Detaliczny w istocie są wspólnoty mieszkaniowe składające się tylko z gospodarstw domowych i są objęte Taryfą. Jeżeli jakakolwiek tego typu wspólnota jest objęta cennikiem dla biznesu, wynika to tylko i wyłącznie z deklaracji, która sama przedłożyła naszej firmie, która zapewne odzwierciedlała okoliczność, iż gaz nie jest pobierany tylko na potrzeby zużycia w gospodarstwie domowych".

Spółka zaznaczyła, że są podmioty, które same wnioskowały wcześniej o przyjęcie taryfy biznesowej: "Pragniemy zauważyć, iż w latach ubiegłych, kiedy dla klienta biznesowego możliwym było uzyskanie cen korzystniejszych od ceny taryfowej, były przypadki spółdzielni i wspólnot wnioskujących o takie właśnie wyceny, deklarujących zużycie gazu na inne potrzeby".

- I to jest znowu luka w prawie. Bo - na przykład - jeśli pan Kowalski mieszka w budynku, gdzie na dole są sklepy, czyli jest tam prowadzona działalność gospodarcza, to ma zapłacić tysiąc złotych, a z kolei pan Nowak, który mieszka w budynku, gdzie nie ma sklepu, ma zapłacić znacznie mniej? To są przecież tacy sami ludzie, tak nie może być, to są niedociągnięcia w przepisach - skomentowała Monika Beuth-Lutyk. 

Do sprawy odniosła się również w poniedziałek po południu wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska. - Zwracam uwagę na to, że mamy różne ceny w zależności od tego, w jaki sposób dostawcy gazu potraktowali poszczególnych mieszkańców. Zgodnie z regulacjami odbiorca indywidualny otrzymał gaz nie droższy niż 54 procent, ale pojawiła się luka w przepisach i trzeba ją jak najszybciej poprawić i do ustawy wpisać, że ceny gazu do ogrzewania mieszkań są takie same, niezależnie od tego, czy mowa o mieszkańcu, który ma kuchenkę gazową i ogrzewa się sam czy mieszkańcu, który jest ogrzewany w kotłowni zbiorczej na przykład spółdzielni mieszkaniowej - powiedziała Kaznowska.

Przypomniała, że spółdzielnie mieszkaniowe nie podlegają pod samorząd i prezydenta Trzaskowskiego. - Wbrew twierdzeniom kotłownie organizowane są przez spółdzielnie i przez na przykład Zakłady Gospodarowania Nieruchomościami jak w przypadku Warszawy. Problem pojawił się w całej Polsce, nie tylko w Warszawie, więc udawanie, że nie ma problemu, jest bez sensu i zupełnie niepotrzebne. Jest prosta rzecz do zrobienia – trzeba pilnie zmienić ustawę i każde mieszkanie potraktować jako mieszkanie indywidualne, które będzie rozliczane po stawce gazu nie wyższej niż 54 procent podwyżki - podsumowała.

Skarga do URE

W środę w Sejmie poseł Koalicji Obywatelskiej Jan Grabiec wspólnie z wiceprezydent Warszawy Renatą Kaznowską zaapelowali do rządu o działania w sprawie podwyżek opłat za gaz. - Ta rażąca niesprawiedliwość jest czymś, co jest odpowiedzialnością rządu, co powinno zostać zniwelowane. Jeśli premier Morawiecki, jeśli rząd PiS w najbliższych dniach nie przedstawi projektu rozwiązującego problem tych skandalicznych podwyżek, to w pierwszych dniach stycznia Koalicja Obywatelska przedstawi w Sejmie projekt ustawy, który zagwarantuje wszystkim obywatelom, że nie zostaną pokrzywdzeni przez ten bubel prawny, jakim jest tarcza antyinflacyjna - zapowiedział Grabiec.

Kaznowska opublikowała też w sieci pismo, które skierowała do Urzędu Regulacji Energetyki w związku z podwyżkami cen gazu w stolicy. Zwróciła się w nim o "wszczęcie w tej sprawie postępowania".

Tak, również w środę, sytuację komentował rzecznik rządu Piotr Mueller: - Jest faktycznie wyzwanie w przypadku prywatnych spółek, które np. miały źle podpisane kontrakty długoterminowe i przez to ceny gazu wzrastają. My przygotowaliśmy przede wszystkim obniżkę podatków i w zakresie gazu i w zakresie cen energii elektrycznej i zakresie paliw. To jest jeden element tarczy inflacyjnej, a z drugiej strony tarczę osłonową. Jeżeli będą potrzebne jakiekolwiek inne działania, jesteśmy na nie otwarci.

Dodatek osłonowy ma pomóc niektórym gospodarstwom domowym w pokryciu części rosnących cen m.in. energii. Będzie wypłacany dwa razy do roku. Wypłata pierwszej raty ma nastąpić do 31 marca 2022 roku, a drugiej - do 2 grudnia 2022 roku. Dodatek będzie przysługiwał gospodarstwom domowym, które mają przeciętne miesięczne dochody - określane zgodnie z definicją zawartą w ustawie o świadczeniach rodzinnych - nieprzekraczające 2100 złotych w gospodarstwie jednoosobowym bądź 1500 złotych na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Będzie przysługiwał za okres od 1 stycznia 2022 do 31 grudnia 2022, a jego wysokość będzie zależała od liczby osób wchodzących w skład gospodarstwa domowego (400 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, 600 zł dla 2-3-osobowego, 850 zł dla 4-5-osobowego i 1150 zł dla gospodarstwa składającego się minimum z 6 osób).

Przeciętny rachunek miał wzrosnąć o 54 procent

17 grudnia prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż gazu dla PGNiG Obrót Detaliczny oraz na dystrybucję tego paliwa dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Stawka taryfy za paliwo gazowe miała wzrosnąć o około 83 procent netto, a w sumie przeciętny rachunek miał wzrosnąć o 54 procent.

Jak wyjaśnił URE, dla statystycznego odbiorcy w grupie W-1.1 zużywającego gaz jedynie do przygotowania posiłków wzrost ma być tylko trochę niższy - wyniesie 41 procent. W przypadku odbiorców z grupy W 2.1 - grzejących wodę, w tym "kuchenkowiczów" - płatność ma wzrosnąć o 54 proc., czyli o 56 zł netto miesięcznie. Natomiast odbiorcy zużywający największe ilości paliwa, tj. ogrzewający gazem domy (grupa taryfowa W-3.6), mają zapłacić o około 174 zł netto miesięcznie więcej (wzrost płatności o 58 proc.).

Autorka/Autor:mp/r

Źródło: tvnwarszawa.pl, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy długi weekend wykorzystują na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Cmentarz ewangelicki przy ulicy Kamykowej w Brzezinach trafił do rejestru zabytków.  Decyzję podjął Marcin Dawidowicz, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obaj biskupi warszawscy, kardynał Kazimierz Nycz i biskup Romuald Kamiński, udzielili wiernym dyspensy na piątek 16 sierpnia. To oznacza, że na terenie archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej można będzie spożywać pokarmy mięsne. Jak zaznaczyli duchowni, warunkiem skorzystania z dyspensy jest modlitwa.

Biskupi udzielili wiernym dyspensy

Biskupi udzielili wiernym dyspensy

Źródło:
PAP

11 mandatów, zatrzymane prawo jazdy oraz sześć dowodów rejestracyjnych, a także wniosek do sądu o ukaranie za zakłócanie porządku publicznego. To efekt akcji wymierzonej w organizatorów i uczestników nielegalnych wyścigów w Wołominie.

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niepełnosprawna trzyletnia Emilka nie żyje, była w "stanie wycieńczenia i niedożywienia". Matka dziewczynki trafiła do aresztu. Miała zostawiać swoją córeczkę bez opieki na długie godziny.

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Źródło:
Uwaga TVN

Jest areszt dla kierowcy, który spowodował tragiczny wypadek na Woronicza. Prokuratura przekazała, że wcześniej był on karany za spowodowanie wypadku w ruchu drogowym, a prawo jazdy odzyskał w lutym tego roku.

Tragiczny wypadek na Woronicza, areszt dla kierowcy

Tragiczny wypadek na Woronicza, areszt dla kierowcy

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Rowerzystka leżała na ścieżce rowerowej, uskarżała się na silny ból. Strażnikom powiedziała, że trącił ja łokciem młody chłopak w słuchawkach na uszach, który nie usłyszał jej dzwonka. Kobieta trafiła do szpitala. 

"Miał słuchawki na uszach, nie usłyszał jej dzwonka". Upadła i trafiła do szpitala

"Miał słuchawki na uszach, nie usłyszał jej dzwonka". Upadła i trafiła do szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy graniczni z placówek w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy i Modlinie zatrzymali 12 osób - obywateli Rosji, Gruzji, Mołdawii, Indonezji, Kolumbii oraz Ukrainy.

Pochodzą z sześciu krajów, w Polsce byli nielegalnie

Pochodzą z sześciu krajów, w Polsce byli nielegalnie

Źródło:
tvn24.pl

To było klasyczne oszustwo "na policjanta". Mężczyzna podający się za policjanta wmówił kobiecie, że jej pieniądze są zagrożone. Ta wypłaciła oszczędności i zostawiła w umówionym miejscu. Mężczyzna je odebrał. Nie wiedział, że został nagrany.

Odebrał pieniądze od oszukanej kobiety, szuka go policja

Odebrał pieniądze od oszukanej kobiety, szuka go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej od 2017 roku warszawscy urzędnicy wiedzieli, że przejście na Woronicza, gdzie we wtorek zginęły dwie osoby, jest skrajnie niebezpieczne dla pieszych. Jak zauważa ekspert, autorzy audytu wykonanego na zlecenie ratusza dokładnie przewidzieli czarny scenariusz, który stał się faktem. Urzędnicy zapowiadają zmiany w tym miejscu, dlaczego nie zareagowali wcześniej?

Od siedmiu lat urzędnicy wiedzieli, że na Woronicza pieszym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Od siedmiu lat urzędnicy wiedzieli, że na Woronicza pieszym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny sanepid po analizie jakości wody w Jeziorku Czerniakowskim poinformował, że można się tam kąpać. W ubiegły czwartek zakazano kąpieli.

Można się kąpać w Jeziorku Czerniakowskim

Można się kąpać w Jeziorku Czerniakowskim

Źródło:
PAP

Na Bemowie rozpoczęło się drążenie tuneli ostatniego odcinka drugiej linii metra. W pierwszym etapie prac tarcza Anna ma do pokonania nieco ponad 1060 metrów. W ten sposób połączy dwie nowe stacje: Karolin i Chrzanów.

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Źródło:
PAP

W tajemniczym korytarzu odkrytym w Gucin Gaju znaleziono zabytki z czasów wczesnego średniowiecza oraz monety z XVII wieku - poinformowało Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków. Archeolodzy badali, jak pierwotnie wyglądał i do czego służył 65-metrowy tunel.

"Masońskie groby" w katakumbach. Badacze weszli do tajemniczego tunelu

"Masońskie groby" w katakumbach. Badacze weszli do tajemniczego tunelu

Źródło:
PAP

- Witamy kolejnego maluszka - uroczego, puchatego kazuara hełmiastego, to wielki sukces hodowlany - poinformował stołeczny ogród zoologiczny. Młode kazuary, oprócz warszawskiego zoo, wykluły się w tym roku tylko w dwóch spośród 54 europejskich ogrodów zoologicznych, w których ten gatunek jest utrzymywany.

Agresywny nielot z tajemniczym hełmem. Kazuar wykluł się w warszawskim zoo

Agresywny nielot z tajemniczym hełmem. Kazuar wykluł się w warszawskim zoo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal 200 tysięcy złotych przekazał 88-latek z Ciechanowa (woj. mazowieckie) mężczyźnie podającemu się za adwokata. Był przekonany, że w ten sposób pomaga wnuczce, której rzekomo grozi więzienie za śmiertelnie potrącenie autem ciężarnej kobiety.

Powiedziała, że śmiertelnie potrąciła ciężarną. 88-latek przelał fałszywej wnuczce 200 tysięcy złotych

Powiedziała, że śmiertelnie potrąciła ciężarną. 88-latek przelał fałszywej wnuczce 200 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Matka skrajnie wycieńczonego 13-letniego chłopca z gminy Kadzidło na Mazowszu usłyszała zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego ze szczególnym okrucieństwem nad synem z niepełnosprawnością. Chłopiec był zostawiany bez opieki, jedzenia i picia. Waży niespełna 10 kilogramów. 35-letnia kobieta nie przyznaje się do winy.

Matka skrajnie wycieńczonego 13-latka aresztowana. Nie przyznaje się do zaniedbań

Matka skrajnie wycieńczonego 13-latka aresztowana. Nie przyznaje się do zaniedbań

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl, TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zgłoszenia od zbulwersowanych mieszkańców o plakatach antyaborcyjnych, które pojawiły się w centrum Otwocka. We wtorek odbył się tam planowany wcześniej happening jednej z fundacji pro-life. Zdjęcia martwych płodów straszyły dzieci, które bawiły się na pobliskim placu zabaw. Z megafonu było słychać też hasła o "mordowaniu" i "zabójstwach".

Plakaty z martwymi płodami przy placu zabaw. "Straszą dzieci"

Plakaty z martwymi płodami przy placu zabaw. "Straszą dzieci"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Stołeczni strażacy pomogli małemu jeżowi, który utknął w ogrodzeniu na Mokotowie. "Ważna jest troska o wszystkie istoty żyjące" - napisali w mediach społecznościowych, gdzie udostępnili zdjęcia z akcji ratunkowej.

Mały jeż utknął w ogrodzeniu. Strażacy przecięli siatkę

Mały jeż utknął w ogrodzeniu. Strażacy przecięli siatkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzech mężczyzn zostało porażonych prądem podczas prac na wysokości w podwarszawskim Sulejówku. Wszyscy trafili do szpitala. Jeden z nich znajduje się w ciężkim stanie.

Podczas prac na wysokości poraził go prąd. "30-latek stanął w płomieniach"

Podczas prac na wysokości poraził go prąd. "30-latek stanął w płomieniach"

Źródło:
tvnwarszawa.pl