"O godzinie 0.20 usłyszałem miniwybuch. Okazało się, że na ulicy Pawiej na odcinku 2-4 płonął samochód. Kilka osób wybiegło z okolicznych bloków, aby sprawdzić co się dzieje i spróbować przestawić auta stojące obok. Nie było to możliwe, ponieważ palący się samochód stwarzał zagrożenie. Straż pożarna przyjechała w ciągu około pięciu minut" - przekazał redakcji Kontaktu 24 Stefan.
Informację o pożarze potwierdza straż pożarna. Precyzuje też, że ogień objął w sumie dwa pojazdy. - W jednym samochodzie pożarem objęta była komora silnika oraz wnętrze, a w drugim tył pojazdu. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej. Na płonące samochody podany został jeden prąd gaśniczy. Następnie sprawdzono je kamerą termowizyjną, ale nie wykazała ona kolejnych zarzewi ognia - mówi Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Nie ma informacji o tym, by ktokolwiek został poszkodowany. Akcja strażaków zakończyła się kilka minut po godzinie 1.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stefan / Kontakt 24