Warszawski rachunek rósł z roku na rok. Jak informuje urząd marszałkowski w latach 2002-2012 stolica winna była płacić opłaty podwyższone za ścieki trafiające bezpośrednio do Wisły. Marszałek Struzik odraczał je jednak, ze względu na trwającą inwestycję. Łącznie, za wszystkie lata, urosły do miliarda złotych.
- Opata podwyższona była zawieszona, ponieważ miasto budowało oczyszczalnię. Wiedzieliśmy, że jeżeli zdążymy w terminie, to nie będzie problemu i marszałek podejmie decyzję o umorzeniu – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.
Jak informuje z kolei urząd marszałkowski, wymagany przez Komisję Europejską efekt ekologiczny w zakresie oczyszczania ścieków w aglomeracji oraz w zakresie gospodarki osadowej ustalono na 31 grudnia 2013 r. Czajka osiągnęła wymagany efekt już w połowie 2012 r.
"Poczuliśmy olbrzymią ulgę"
Z decyzji cieszy się prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Ta ważna dla nas decyzja marszałka Struzika zbiega się w czasie z trudnym ekonomicznie momentem. W obliczu wciąż zauważalnego pokłosia światowego kryzysu gospodarczego, mniejszych wpływów do miejskiej kasy z podatków i widma janosikowego, poczuliśmy olbrzymią ulgę. Cieszę się, że za jednym zamachem osiągnęliśmy znaczące korzyści dla środowiska i miejskiego budżetu – skomentowała.
Budowa ruszyła w grudniu 2008 i trwała do czerwca 2012, kiedy ścieki z lewego brzegu miasta przepłynęły do oczyszczalni. Czajka, najnowocześniejsza w Polsce oczyszczalnia ścieków, powstała prawie od podstaw. Rozbudowa zakładu, spalarni i rurociągów kosztowała ok. 3 mld zł.
Prezydent o budowie Czajki:
Prezydent o budowie Czajki
wp/ran
Źródło zdjęcia głównego: Kacper Kowalski/ aeromedia.pl dla MPWiK