Kilkunastometrowy fragment muru oderwał się od zabytkowej kamienicy na Bednarskiej. Runął na zaparkowane na podwórku auta i kontenery śmietnikowe. Nadzór budowlany określił to zdarzenie mianem katastrofy budowlanej. Nikt nie został poszkodowany.
Informację o zawalonym murze otrzymali w poniedziałek po południu strażnicy miejscy patrolujący Trakt Królewski. Ze zgłoszenia wynikało, że do zdarzenia doszło na podwórku kamienicy Symeona Wernera przy ulicy Bednarskiej 26.
"Kilka minut później patrol był na miejscu. Na ziemi leżały ogromne fragmenty muru z cegieł i kamieni, które oderwały się od zabytkowej konstrukcji. Już wcześniej zainstalowano na nim metalowe siatki, by spadające cegły nie zrobiły komuś krzywdy. Najwyraźniej nikt nie przewidział, że dojdzie do tak poważnego zdarzenia" - relacjonuje stołeczna straż miejska.
Fragmenty muru przebiły się przez siatki zabezpieczające
W komunikacie czytamy, że fragmenty gruzu zerwały metalowe zabezpieczenia oraz uszkodziły trzy samochody. Zmiażdżonych zostało też kilka stojących obok kontenerów na śmieci.
Funkcjonariusze zawiadomili o sprawie straż pożarną, nadzór budowlany i zarządcę terenu. Zabezpieczyli gruzowisko taśmą ostrzegawczą i upewnili się, że pod gruzem nie ma uwięzionych ludzi i zwierząt. "Inspektor nadzoru budowlanego określił zdarzenie jako katastrofę budowlaną. Do stałego zabezpieczenia popękanego muru zobowiązano przedstawicieli właściciela nieruchomości. Działania zakończono około godziny 20" - podaje straż miejska.
Opisywaliśmy też interwencję w okolicy Dworca Wileńskiego, gdzie przez silny wiatr od fasady galerii handlowej oderwał się element świątecznych dekoracji:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska m.st. Warszawy