W listopadzie ubiegłego roku w stołecznym zoo zamieszkał kanczyl jawajski. Nazywa się Arnold i przyjechał do Warszawy z zoo w szwajcarskim Bernie. Można zobaczyć go w Ptaszarni. Teraz do Arnolda dołączyła nowa mieszkanka stołecznego zwierzyńca - Linda jest rodowitą łodzianką. Urodziła się w 2020 roku, jej mama pochodzi z frankfurckiego zoo, a tata z Łodzi.
Jak opisują ją opiekunowie "jest spokojna, przyjazna, kontaktowa, waży niecałe dwa kilogramy". Linda szybko się zaaklimatyzowała w stolicy, polubili się też z jej nowym towarzyszem samczykiem Arnoldem. - Mamy nadzieję, że stworzą zgrana parę - powiedzieli przy pożegnaniu opiekunowie z łódzkiego zoo.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Podróż była spokojna
Z kolei pracownicy ze stołecznego ogrodu przekazali, że transport odbył się w bardzo spokojnej atmosferze: - Okazało się, że pracownicy łódzkiego ogrodu zoologicznego przeprowadzali treningi z małą Lindą to znaczy pokazywali jej transportówkę, ona do tej transportówki wchodziła, tam otrzymywała jedzenie, a przez to widok skrzyni transportowej nie powodował u niej stresu. Niestety, kanczyle są bardzo podatne na stres i moment załadunku, czy samego odławiania zwierząt zawsze stanowi bardzo duży problem. W tym przypadku taki problem nie wystąpił.
Dodali, że samiczka po przyjeździe szybko wyszła ze skrzyni transportowej i nawiązała bliski kontakt ze swoim partnerem: - Następnego dnia oba zwierzęta siedziały blisko siebie.
Najmniejszy ssak kopytny
Nazwa myszojeleń pochodzi z języka angielskiego - mouse deer co w bezpośrednim tłumaczeniu to właśnie myszojeleń. Kanczyl mniejszy zwany również jawajskim to jeden z najmniejszych ssaków kopytnych. Mierzy około pół metra i waży do dwóch kilogramów, a jego kończyny mają średnicę porównywalną do średnicy ołówka. Prowadzi dość skryty, zazwyczaj nocny tryb życia. W skład diety myszojeleni wchodzą głównie rośliny. Z uwagi na dość małe rozmiary zjadają one głównie to, co spadło na ziemię lub dopiero, co z niej wyrosło. Czasami zdarza im się też uzupełnić dietę o drobne bezkręgowce.
Mimo niepozornych rozmiarów samce zaciekle bronią swojego rewiru. Mają bardzo długie kły, których używają podczas walki. Dodatkowo, by odstraszyć rywala, tupią kopytkami. W naturalnym środowisku – na Filipinach – kanczyli jest coraz mniej, ponieważ na ich terytoriach człowiek rozwija plantacje palm olejowych.
Autorka/Autor: mp/r
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Warszawskie zoo, Zoo Łódź