W wydanym w poniedziałek komunikacie Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków poinformował, że rozważa możliwości objęcia budynku kina ochroną konserwatorską. Zaznaczył przy tym, że konieczne jest zbadanie, czy spełnia on warunki ustawy o ochronie zabytków.
"Aby objąć obiekt jedną z form ochrony zabytków określoną w art. 7 ustawy o ochronie zabytków, niezbędne jest zbadanie, czy spełnia on warunki określone w art. 3 w/w ustawy, tj. czy zabytek, ruchomość lub rzecz ruchoma, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym, posiada wartość historyczną, artystyczną lub naukową" - czytamy w komunikacie konserwatora.
A to wymaga - jak twierdzi konserwator - "wnikliwej analizy stanu i ilości zachowanej substancji zabytkowej obiektu, przeprowadzenia kwerendy historycznej". Konserwator przekazał, że rozważana jest również możliwość wpisania do rejestru zabytków nazwy "Kino Atlantic".
W komunikacie podkreślono również, że choć budynek, w którym mieści się kino, nie jest indywidualnie wpisany do rejestru zabytków i nie jest ujęty w Gminnej Ewidencji Zabytków, to znajduje się na terenie układu urbanistycznego ulicy Chmielnej, wpisanej do rejestru zabytków.
Sprecyzowano, że "ochronie konserwatorskiej w zabytkowym układzie urbanistycznym podlegają zespoły budowlane, pojedyncze budynki, w tym wygląd zewnętrzny poszczególnych budynków określony skalą i rozmiarami, w tym także elewacje, ich wykończenie, detal architektoniczny, stolarka, historyczna funkcja miejsca, a także układ działek budowlanych, proporcje przestrzenne poszczególnych elementów i ich wzajemne relacje w zestawach brył i wnętrz urbanistycznych".
"Budynek nie będzie dominował nad innymi"
Konserwator podkreślił również, że nie wydał decyzji pozwalającej "na zburzenie istniejącego budynku, w którym mieści się kino Atlantic i budowę w tym miejscu pięciokondygnacyjnego biurowca". 17 grudnia 2018 roku konserwator uzgodnił projekt decyzji o warunkach zabudowy dla inwestycji polegającej na nadbudowie i rozbudowie o kondygnacje podziemne istniejącego kina Atlantic na budynek o funkcji biurowo-usługowej. W komunikacie podkreślił, że uzgodnienie decyzji o warunkach zabudowy "nie oznacza, że został zaakceptowany ostateczny kształt budynku".
"Jest to forma koncepcji architektonicznej przedstawionej przez architekta i wykonawcę projektu. Zgodnie z przedstawionym projektem, nadbudowa budynku ul. Chmielna 33 mieszczącego kino Atlantic będzie sięgała wysokości sąsiedniego budynku ul. Widok 22" - zaznaczono. Jego wysokość po nadbudowie miałaby wynosić około 26 metrów, co oznacza, że nie będzie on dominował nad istniejącymi budynkami.
"Ponadto nadbudowa dwóch ostatnich kondygnacji budynku będzie cofnięta względem istniejącej elewacji budynku od strony ul. Chmielnej. Natomiast szczegółowe rozwiązania architektoniczne będą poddane ocenie organu konserwatorskiego na etapie wydawania pozwolenia na realizację inwestycji" - czytamy w komunikacie.
Do tej pory Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków nie otrzymał od inwestora wniosku o wydanie pozwolenia na roboty budowlane.
Obawy o przyszłość kina
O tym, co może stać się z kinem Atlantic, które znajduje się w centrum miasta, napisała "Gazeta Stołeczna". Dotychczas prowadziła je spółka Vicontex, jednak z końcem roku wygasa jej umowa z właścicielem budynku - spółką Max Film. Jak podała gazeta, przedstawiciele właściciela poinformowali, że nie zamierzają szukać nowego najemcy, a prowadzeniem Atlantica zajmą się sami. Jednocześnie okazało się, że dla działki przy Chmielnej, gdzie obecnie mieści się kino, śródmiejscy urzędnicy wydali decyzję o warunkach zabudowy dla pięciopiętrowego biurowca z kinem w części podziemnej.
Paweł Doktór, prezes Max Film, zapewnił, że celem spółki jest kontynuacja działalności kina w dotychczasowej formule. - Chciałbym też kategorycznie zdementować informacje o planowanej sprzedaży nieruchomości czy budowie w tym miejscu biurowca. Nie było to i nie jest naszym zamiarem podejmowanie takich działań. Kino Atlantic to długoletnia tradycja i olbrzymi potencjał, który chcemy rozwijać - zaznaczył.
Obawy o przyszłość Atlantica wzbudzał fakt, że przed laty należące do spółki kina Syrena, Wars, Sawa, Ochota, 1 Maj zostały zlikwidowane. Spółka zbudowała też biurowiec w miejscu kina Praha, wydzielając mu trzy sale wewnątrz nowego budynku. Potem chciała je zamknąć przez problemy komunikacyjne związane z budową II linii metra na Pradze Północ. W 2012 roku pisaliśmy o protestach mieszkańców w tej sprawie. Natomiast w 2019 roku przez kilka miesięcy było ono zamknięte, bo dotychczasowy najemca nie był w stanie spłacić czynszu, przez co konieczne było znalezienie nowego podmiotu prowadzącego.
Kino Atlantic to najstarsze nieprzerwanie działające kino w Warszawie. Podczas modernizacji przeprowadzonej w latach 60. Atlantic zyskał wielki niebieski neon, który stał się rozpoznawalnym punktem ulicy. Pod koniec lat 90. neon został zastąpiony nowym, a kino przeobraziło się w czterosalowy minipleks. W tej formie funkcjonuje do dziś.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl