Na ciało martwego psa wolontariusze natrafili w piątek wieczorem, dokładnie za przystankiem autobusowym "Ogrody Działkowe Czerniaków 02" na Mokotowie.
Pies był poszukiwany przez właścicieli
"Ujawnili oskalpowane zwłoki berneńskiego psa pasterskiego o imieniu Dodi, który spłoszył się w noc sylwestrową i był poszukiwany przez swoich właścicieli. Wygląda to tak, jakby ktoś chciał wyciąć mu chipa" – czytamy na facebookowej stronie fundacji.
Wolontariusze udostępnili również zdjęcie z miejsca zdarzenia. Ze względu na jego drastyczność, nie publikujemy fotografii.
Przedstawiciele fundacji zapewniają, że razem z właścicielką czworonoga, złożyli zawiadomienie na policję, co potwierdza Rafał Retmaniak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
Powołany biegły
KSP nie przesądza jednak, czy doszło do przestępstwa. – Ustalamy okoliczności zdarzenia. Zgłoszenie dotyczyło znęcania się nad zwierzęciem – mówi policjant.
I dodaje, że w sprawie został powołany biegły, który ma ocenić, w jakich okolicznościach pies stracił życie.
Martwe ptaki na chodniku
Autorka/Autor: kz/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock