Fotografował oblężoną Warszawę. Julien Bryan upamiętniony na Woli

tablica
Na Woli odsłonięto tablicę poświęconą Julienowi Bryanowi
Źródło: TVN24
Na ścianie budynku Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej przy ulicy Ostroroga odsłonięto tablicę upamiętniającą amerykańskiego fotoreportera Juliena Bryana, który dokumentował walki oraz życie codzienne ludności cywilnej Warszawy we wrześniu 1939 roku. Pamiątkowa tablica jest poświęcona również bohaterce jego najbardziej przejmującego zdjęcia.

"Korespondent wnikliwym okiem fotoreportera dostrzegł to, co przez innych było pomijane – gamę uczuć i doznań zwykłych ludzi. Utrwalając emocje w kadrach, pragnął dotrzeć do sumień potencjalnych odbiorców, mieszkańców Stanów Zjednoczonych, a także wolnej wówczas Europy" – podkreśliła marszałek Elżbieta Witek w liście odczytanym przez zastępcę Szefa Kancelarii Sejmu Christiana Młynarka. Przypomniała także o znaczeniu zdjęć z września 1939 r. dla polskiej pamięci historycznej.

Tablica została umieszczona na budynku Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej przy ul. Jana Ostroroga w Warszawie. Została ufundowana przez Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Warszawie. Umieszczono na niej dwujęzyczny (polski i angielski) tekst przybliżający postacie Juliena Bryana i Annę Kostewicz oraz słynne zdjęcia wykonane przez amerykańskiego reportera. W uroczystości wzięli udział żołnierze i oficerowie Żandarmerii Wojskowej, przedstawiciele IPN, Kancelarii Sejmu oraz posłowie.

Jedyny zagraniczny fotoreporter w oblężonej Warszawie

Bryan jest uważany za jedynego zagranicznego dziennikarza będącego w Warszawie w czasie oblężenia Warszawy we wrześniu 1939 r. Używał kamery filmowej i aparatu fotograficznego. Niemal całość materiałów dokumentujących walki i dramat ludności cywilnej we wrześniu 1939 r. powstała dzięki Bryanowi. Przez Polskie Radio apelował do prezydenta USA Franklina Roosevelta o pomoc dla warszawskich cywili, którzy stali się celem dla niemieckich bombowców: "Ameryka musi działać. Musi pomóc. Musi domagać się powstrzymania tej najbardziej przerażającej rzezi naszych czasów. 130 milionów Amerykanów, prosimy was w imię przyzwoitości, sprawiedliwości i wartości chrześcijańskich, abyście przybyli z pomocą temu jakże dzielnemu narodowi polskiemu".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Za radą władz Warszawy, 21 września 1939 roku Bryan wykorzystał możliwość ewakuacji z płonącej stolicy, zabierając ze sobą bogaty materiał dokumentujący życie ludności cywilnej w walczącym mieście. Zdjęcia Warszawy, ilustrujące artykuły jego autorstwa, znalazły się w grudniu 1939 roku na okładkach amerykańskich magazynów "Look" oraz "Life". Wiosną 1940 r. odbyła się premiera filmu dokumentalnego "Siege", a na rynek trafił album o tym samym tytule z obszerną relacją Bryana. Szacuje się, że kilkunastominutowy film mogło obejrzeć czterdzieści milionów Amerykanów i dwieście milionów widzów na całym świecie.

13 września 1939 r. Bryan wykonał jedno z najbardziej przejmujących zdjęć z okresu oblężenia Warszawy. 14-letnia Anna Kostewicz zbierała ziemniaki na polu obok cmentarza na Powązkach. Tam zginęła w wyniku ostrzału z karabinów maszynowych niemieckiego samolotu. Kilka minut po tragedii na miejsce przybył Julien Bryan w towarzystwie dwóch oficerów. W tym samym czasie na miejsce przybiegła jej młodsza o dwa lata siostra Kazimiera. "Dziewczynka spojrzała na nas oszołomiona. Objąłem ją ramieniem i usiłowałem pocieszyć. Płakała. Ja również płakałem, tak samo jak dwaj polscy oficerowie, którzy mi towarzyszyli. Co mogliśmy my, co mógł ktokolwiek inny powiedzieć temu dziecku?" – wspominał po latach Bryan. Do Polski powrócił po raz pierwszy w 1958 r. Wówczas spotkał się z bohaterką swojego zdjęcia.

Czytaj także reportaż Mariusza Nowika na tvn24.pl: Zbrodnia na kliszy. "Dziewczynka płakała. Ja i dwaj polscy oficerowie też"

Kazimiera Kostewicz zmarła 28 sierpnia 2020 r. Została pochowana na Powązkach.

"70 lat. a ja ciągle drżę, gdy widzę to zdjęcie"
"70 lat. a ja ciągle drżę, gdy widzę to zdjęcie"
Źródło: tvn24.pl/fot. Julien Bryan/materiały IPN
Czytaj także: