Jak poinformował w piątek rzecznik prasowy Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Sergiusz Kieruzel, do końca października zostanie ogłoszony przetarg na rozbiórkę rurociągów pompujących ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka".
Kieruzel wyjaśnił, że awaryjny bypass będzie funkcjonował do 15 listopada 2019 roku, gdyż - zgodnie z zapowiedziami - do tego czasu Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie ma usunąć awarię uszkodzonych kolektorów pod dnem Wisły.
Dodał, że do tej pory ze strony MPWiK nie było sygnałów o możliwości przesunięcia tego terminu.
Budowa sfinansowana z budżetu Wód Polskich
Dzięki awaryjnemu bypassowi zbudowanemu przez Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie, od niemal 50 dni zapewniony jest przesył ścieków do oczyszczalni. Każdy dzień działania rurociągów kosztuje Wody Polskie ok. 50 tysięcy złotych. Zaprojektowanie i budowa dwóch ponad 1000-metrowych rurociągów, przy której pracowało 500 osób, kosztowało około 35 milionów złotych netto. Kieruzel wskazał, że dla porównania, naprawa rurociągu na odcinku 100 metrów, prowadzona przez MPWiK ma kosztować 30 milionów złotych.
Budowa bypassa została sfinansowana z budżetu Wód Polskich. - Władze miasta nie zwróciły się do nas z propozycją udziału finansowego w realizacji tej inwestycji – powiedział rzecznik KZGW. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Wody Polskie otrzymają "zwrot" z rezerwy celowej w budżecie państwa.
Według informacji Wód Polskich, budowa tymczasowego rurociągu pozwoliła na przepompowanie niemal ośmiu milionów metrów sześciennych ścieków do oczyszczalni "Czajka", które bez tego rozwiązania trafiłyby do Wisły, a następnie do Bałtyku. "Ta ilość ścieków odpowiada pojemności jeziora Resko Przymorskie nieopodal Kołobrzegu, o powierzchni ponad 500 ha, czy górskiego zbiornika retencyjnego Jezioro Brodzkie na rzece Kamiennej, o powierzchni ponad 200 ha" – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Wód.
Prace 11 metrów pod dnem Wisły
Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, przy naprawie kolektorów oczyszczalni ścieków "Czajka" pracuje kilkadziesiąt osób.
- W tej chwili prowadzimy prace naprawcze oraz prace związane z montażem rur stalowych na odcinku zdemontowanych rurociągów - przekazał w poprzednim tygodniu Maciej Płoński z MPWiK. - Prace polegają na montażu dwóch nitek rurociągów stalowych o średnicy około 1600 mm - wyjaśnił.
Wytłumaczył też, że budowniczowie montują rurociąg stalowy na konstrukcji "wsporczej", a poszczególne segmenty rur spawają.
- Prace prowadzone są 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu aż do uruchomienia ponownej sprawności rurociągów syfonowych - dodał.
Jak zastrzegł Płoński, największym wyzwaniem jest koordynacja montażu rur stalowych z pracami spawalniczymi oraz konserwacyjnymi pozostałego odcinka rur. - Po pozytywnym zakończeniu prób szczelności będzie można rozpocząć etap rozruchu układu przesyłowego do jego ponownej pracy - podkreślił.
Naprawiają uszkodzone kolektory w "Czajce"
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl