"Być może komendant myślał, że jest to atrapa". Były rzecznik KGP o incydencie

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Być może do horrendalnej pomyłki doszło, kiedy tłumaczono przekazanie tego prezentu"
"Być może do horrendalnej pomyłki doszło, kiedy tłumaczono przekazanie tego prezentu" TVN24
wideo 2/3
"Być może do horrendalnej pomyłki doszło, kiedy tłumaczono przekazanie tego prezentu" TVN24

Być może do horrendalnej pomyłki doszło w momencie, kiedy tłumaczono przekazanie tego prezentu. Być może komendant myślał, że jest to atrapa. Nie sądzę, żeby komendant policji zdecydował się na to, żeby przynieść granatnik do swojego gabinetu, a potem prezentować go w obecności ludzi - ocenił we "Wstajesz i wiesz" były rzecznik Komendy Głównej Policji Dariusz Nowak, odnosząc się do incydentu z granatnikiem w komendzie głównej. Dopuścił też możliwość sabotażu.

W środę rano w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem Komendanta Głównego Policji generała Jarosława Szymczyka doszło do eksplozji. Jak przekazało w komunikacie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, eksplodował "jeden z prezentów, które komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty na Ukrainie". Prezentem był granatnik, którego - jak ustalił nieoficjalnie Onet - użył sam komendant główny Jarosław Szymczyk. Komendant i cywilny pracownik komendy trafili do szpitala. Wypadek bada prokuratura.

"Pomyślałem, że to zamach na komendanta"

Incydent w siedzibie polskiej policji komentował w piątek we "Wstajesz i wiesz" Dariusz Nowak, były rzecznik komendanta KGP. - Byłem rzecznikiem komendanta głównego policji pana generała Marka Papały. Marek Papała został zastrzelony w 1998 roku, w okresie, kiedy w Polsce były dzikie czasy. W pierwszym momencie pomyślałem, że to jest zamach na komendanta głównego policji., że komuś przyszło do głowy, żeby strzelić z granatnika w gabinet komendanta - powiedział Nowak.

Były rzecznik KGP był dopytywany, jak to jest możliwe, że nie zadziałały żadne procedury związane z jedną z najważniejszych osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w państwie. - Dla mnie jest to nieprawdopodobne. Zakładam, że komendant nie wiedział, był w jakimś błędzie. To był prezent, który dostał na Ukrainie. Być może do horrendalnej pomyłki doszło w momencie, kiedy tłumaczono przekazanie tego prezentu. Być może komendant myślał, że jest to atrapa. Nie sądzę, żeby komendant policji zdecydował się na to, żeby przynieść granatnik do swojego gabinetu, a potem prezentować go w obecności ludzi - stwierdził.

Nowak: zawiodło przestrzeganie procedur

- Każda przesyłka, która trafia do takiej osoby jak komendant główny policji, powinna być sprawdzana. To się na co dzień robi - powiedział Nowak. - Ta przesyłka trafiła do Warszawy pociągiem. Ktoś to odebrał, ktoś przyjechał z tym wszystkim do komendy. Prawdopodobnie na takiej zasadzie, że "są to prezenty z Ukrainy" i ktoś te rzeczy zaniósł komendantowi do saloniku. Bo z informacji, które posiadam, wynika, że do wystrzału doszło nie w samym gabinecie, ale w saloniku obok. Być może to się stało w momencie, kiedy on rozpakowywał te rzeczy - spekulował Dariusz Nowak.

Powiedział również, że podczas wizyty na Ukrainie komendant mógł dostać coś innego niż to, co potem przyjechało do Polski koleją. - Wszyscy wiemy, że Ukraina prowadzi wojnę, że mają problemy z agentami, sabotażystami. Dlaczego nie zakładać, że ktoś to po prostu podmienił, żeby taką właśnie sytuację sprowokować - ocenił były rzecznik KGP.

Odniósł się również do doniesień medialnych, według których granatnik miał uruchomić sam komendant. - Ja sobie tego nie wyobrażam, żeby komendant chodził po gabinecie, testował to, strzelał. Wydaje mi się to nieprawdopodobne - ocenił. - Wydaje się, że kontrola, przestrzeganie tych procedur, tutaj po prostu zawiodły - podsumował Dariusz Nowak.

Autorka/Autor:dg/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zarząd Zieleni rozpoczął przygotowania do budowy mostu pieszo-rowerowego w porcie Czerniakowskim. Przeprawa ma być gotowa na przełomie wiosny i lata przyszłego roku.

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

71-letni mężczyzna zasłabł w swoim domu i dwa dni leżał na podłodze. Na szczęście wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka, która zaalarmowała policję. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. W trakcie transportu do karetki stan mężczyzny nagle się pogorszył. Rozpoczęła się walka o jego życie.

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Warszawy wybierali po raz 11. projekty budżetu obywatelskiego. Spośród 1183 pomysłów zrealizowanych zostanie 293, w tym 20 ogólnomiejskich. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to ponad 105 milionów złotych.

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z kolejnym etapem przebudowy skrzyżowania stołecznych ulic Arkuszowej i Estrady z 3 Maja w podwarszawskich Mościskach od piątku nastąpi zmiana w organizacji ruchu. Zmiany dotyczą też pasażerów komunikacji miejskiej.

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych było pięć stacji pierwszej linii metra. Utrudnienia trwały ponad trzy godziny.

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. 44-latek został zatrzymany. Wstępne ustalenia prokuratora wykazały, że w tym przypadku "nie można mówić o popełnieniu przestępstwa".

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl
On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu, "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl