Jak informował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl, do wybuchu doszło przed godz. 21, podczas wymiany wkładu w kominku. Na zewnątrz wyleciały drzwi balkonowe, które uszkodziły barierkę.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 20.47. W mieszkaniu przebywały cztery osoby. Dwie z nich, z poparzeniami, trafiły do szpitala - informował Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji.
Jak dodawał, ze wstępnych informacji wynika, że konstrukcja budynku nie została naruszona. Nie było więc ewakuacji. Sam wybuch nie spowodował też pożaru, ale na miejscu były służby. - Ma przyjechać również inspektor budowlany, który oceni sytuację - dodawał Węgrzynowicz.
Kierowcy jadący ulicą Nowaka-Jeziorańskiego musieli liczyć się z utrudnieniami.
Wybuch w mieszkaniu na Pradze Południe
ło/r