–Ta studnia miała zostać uruchomiona w 2014 roku. Minęło dwa lata, a nadal jest susza – mówił nam w marcu Grzegorz Walkiewicz ze stowarzyszenia Warszawa Obywatelska.
Źródełko w końcu zaczęło działać, o czym poinformował we wtorek Zarząd Oczyszczania Miasta. "Najpierw zabytkowa budowla została odrestaurowana przez Urząd Dzielnicy Mokotów i przygotowana przez MPWiK do zasilania w wodę. Zarząd Oczyszczania Miasta dokończył dzieła przeprowadził ostateczny remont i uruchomił pijkę" – przypomina Mariusz Burkacki z ZOM.
Studnia czynna do października
Jak dodaje, woda jest zdatna do picia. Została przebadana i uzyskała pozytywne wyniki. "Źródełko służyć będzie spragnionym do końca października, kiedy będzie konieczne zamknięcie przepływu wody na okres zimy" – zapowiada Burkacki.
Studnia została wybudowana jeszcze przed II wojną światową. W 1989 roku konserwator wpisał ją do rejestru zabytków. Mimo to, przez wiele lat nikt o nią nie dbał. "Pozbawiona opieki, rujnowana przez wandali stopniowo niszczała" – informowali urzędnicy Mokotowskiego ratusza.
W końcu władze miasta zdecydowały się odrestaurować obiekt. Remont rozpoczął się we wrześniu 2013 roku. Przeprowadzono prace konserwatorskie i odnowiono kamienne elementy studni. Zamontowano też kopie oryginalnych, metalowych dekoracji źródełka: rzeźby suma i płaskorzeźby syrenki. Aby zapobiec kradzieży, zostały one wykonane ze specjalnie barwionej żywicy imitującej brąz.
Sum odzyskał blask
Koszt prac wyniósł ponad 34 tysiące złotych. Sfinansowano je w całości z budżetu Warszawy. – To bardzo ładny i charakterystyczny punkt Mokotowa, dlatego postanowiliśmy zrekonstruować studnię z miejskich pieniędzy. Dobrze, że odzyskała blask – mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz na konferencji w grudniu 2013 roku.
Zgodnie ze złożonymi wówczas zapowiedziami urzędników, woda miała pojawić się w studni rok po jej odnowieniu. Na jej brak zwrócili uwagę kilka tygodni temu mieszkańcy Mokotowa.
– W lipcu 2015 roku wystąpiliśmy do dzielnicy Mokotów o wskazanie strony, która mogłaby z nami zawrzeć umowę na dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków, dlatego że to jest źródełko wody, z którego można pić, więc musimy mieć obieg otwarty, a nie tak jak w fontannie – zamknięty. Od tego momentu czekamy na odpowiedź dzielnicy – tłumaczył nam w marcu Ryszard Bugaj z MPWiK.
Po miesiącach starań, udało się dopełnić formalności i uruchomić źródełko.
Zabytkowa studnia przy Dolnej
kw//ec