Do zdarzenia doszło na Stokłosach, przy ulicy Służby Polsce. Całą sprawę na Facebooku opisali zaniepokojeni mieszkańcy. Najpierw mówili o jednej poszkodowanej.
"Wyskoczył z ukrycia"
"Kolejny napad na dziewczynę w ciągu ostatnich trzech tygodni. Odcinek od Onkologii do KEN przy Służby Polsce. Około 40 minut temu chłopak wyskoczył z ukrycia i napadł na młodą dziewczynę, która na szczęście zaczęła krzyczeć. Widząc sytuację z balkonu, zbiegłam z 3 piętra tak szybko jak się dało i pobiegłam za napastnikiem. Niestety nie udało mi się go dogonić. Zniknął przy dużym parkingu przy KEN" - napisała Katarzyna.Podała też rysopis: wiek koło 26-30 lat, wysoki, włosy krótkie blond, ubrany w niebieskie spodenki do kolan i niebieski t-shirt. Ale to nie jedyny wpis w tej sprawie. "Pół godziny temu (noc z 19 na 20 czerwca, 0:00 może 0:01) napadnięto młodą dziewczynę. Skrzyżowanie ulic Służby Polsce i Ciszewskiego. Zza budki, w miejscu praktycznie nieoświetlonym, wyskoczył młody facet (wg. słów dziewczyny 25-30 lat), wysoki blondyn, ubrany cały na niebiesko (krótkie spodenki). Prawdopodobnie nie w celu rabunkowym, tylko seksualnym. Próbował ją przewrócić i zaciągnąć za budkę. Niczego nie ukradł. Został spłoszony głośnym krzykiem i reakcją ludzi z bloków obok" - pisał Krzysztof.
Policja potwierdza
Asp. sztab. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji potwierdza napad i dodaje, że nie tylko jedna kobieta została zaatakowana tej nocy. - Podejmowaliśmy interwencję około północy, najpierw zadzwoniła jedna kobieta, później druga. Obie zostały zaatakowane przez blond mężczyznę w wieku około 35 lat. Została naruszona ich nietykalność - informuje.Policjanci patrolowali teren, ale po mężczyźnie nie zostało śladu. - Przesłuchujemy świadków, zabezpieczamy monitoring, prowadzimy działania - zapewnia.
kz
Źródło zdjęcia głównego: SK