Ukradł bieliznę i firanki Zostawił swój telefon

fot. sxc.hu
fot. sxc.hu
Źródło: | Fakty TVN
Ukradł z otwartego samochodu radio, bieliznę i firanki. Miał jednak pecha, bo w trakcie kradzieży zgubił telefon. Już usłyszał zarzut za kradzież. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.

40-letni Krzysztof M. wykorzystał chwilę nieuwagi kobiety, która zostawiła otwarte auto i poszła na zakupy w Wólce Kosowskiej. Gdy wróciła, w samochodzie nie było radia, kupionej wcześniej bielizny i firanek. W sumie straty wyniosły 1500 złotych.

Dotarcie do złodzieja okazało się wyjątkowo łatwe, bo w samochodzie policjanci znaleźli należący do niego telefon. Pechowym złodziejem okazał się 40-letni Krzysztof M.

par

Czytaj także: