Część z posadzonych pod koniec września na Świętokrzyskiej drzew w donicach wygląda, jakby uschła. – Jeśli drzewa się nie przyjęły, zastąpimy je nowymi – zapewniają urzędnicy.
Nasz reporter zauważył suche rośliny na odcinku Świętokrzyskiej od Marszałkowskiej do Bagna. – Chodzi o te nieszczęsne drzewa w donicach – precyzuje Artur Węgrzynowicz, report tvnwarszawa.pl.
Suche są liście większych drzew, krzewy i trawy. Czy to jesień, czy może roślinom donice nie służą?
- Żadne z drzew posadzonych przez nas nie uschło - zapewnia Wiktor Wojewódzki, dyrektor Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg. Ale dodaje: - Zakład jest odpowiedzialny tylko za jedną trzecią donic na Świętokrzyskiej.
Wykonawca drugiej linii metra, odpowiedzialny za przebudowę Świętokrzyskiej odpowiada: - Żadne z drzew, za które jesteśmy odpowiedzialni, nie uschło - zapewnia Mateusz Witczyński, rzecznik AGP Metro Polska.
- Te drzewa były przesadzane z innych miejsc, dlatego mogą zachowywać się bardzo różnie. Część z nich może się nie przyjąć w nowym miejscu – przyznaje jednak Wojewódzki i dodaje: - Jeśli będzie materiał, to uschnięte drzewa zostaną zastąpione nowymi jeszcze w tym roku, po zakończeniu okresu wegetacyjnego. Najpóźniej nowe drzewa pojawią się na Świętokrzyskiej wczesną wiosną.
Betonowa pustynia
Posadzenie drzew w donicach, zamiast naturalnie w ziemi, od samego otwarcia przebudowanej Świętokrzyskiej budziło sporo kontrowersji.
"Szkoda, że drzew nie ma, tylko jakaś popelina w donicach" - pisał na naszym forum @takjakty.
- Musieliśmy przełożyć pod chodnik całą instalację wodno-kanalizacyjną i elektryczną, która przeszkadzałaby w budowie tunelu metra – mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Na chodniku nie mogły znaleźć się wolno rosnące drzewa. - Ich rozbudowany system korzeniowy zagrażałby metru - dodawała prezydent Warszawy.
Drzewa w donicach na Świętokrzyskiej
jb/r