Tak świętowała przedwojenna Warszawa


Już w latach 30. niektóre dzieci znajdowały pod choinką kino domowe. Technologiczne gadżety zawsze były modnym i pożądanym podarunkiem gwiazdkowym. O prezentach, a także zakupach, akcjach charytatywnych i firmowym "śledziku" w przedwojennej Warszawie rozmawialiśmy z varsavianistą Jarosławem Zielińskim.

Piotr Bakalarski: W okresie przedświątecznym na przedwojennych reklamach prasowych królowały gramofony, radia, książki i aparaty. Choć technologia się zmieniła, bo zastąpiły je odtwarzacze mp4, audiobooki i cyfrówki, to charakter tych przedmiotów jest podobny, prawda?

Jarosław Zieliński: Jest coś na rzeczy. Cechą wspólną ówczesnych i obecnych reklam jest lansowanie nowoczesnych technologii. Wiele z nich nie jest kojarzonych z tamtymi czasami, a gdy spojrzeć np. na odkurzacz Electrolux, to wygląda dosyć współcześnie. Znajomo brzmią też nazwy niektórych firm – Philips, Nestle Wedel, Blikle czy wspomniany Electrolux. Zasadniczą różnicą jest mniejsza nachalność tamtych reklam, a także znacznie wyższy poziom graficzny.

Z czego to wynikało?

Przeciętny poziom odbiorcy był znacznie wyższy, ponieważ większość ludzi o niewyrobionych gustach nie było czytelnikami prasy. Ci, którzy prasę czytali, doceniali wyrafinowaną formę haseł i jakość użytej grafiki.

Ku mojemu zaskoczeniu reklamowano też produkty finansowe np. książeczki oszczędnościowe PKO.

Rzeczywiście w czasach kryzysu w początku lat 30. więcej reklam zachęcało do zakupów, podkreślając oszczędność wydatków. Ale kiedy w 1936 i 1937 roku zapanowała wspaniała koniunktura gospodarcza i można było popuścić pasa, warszawiaków przekonywano, że mogą sobie pozwolić na luksus i europejską nowoczesność.

I tak, za kamerę filmową Kodaka trzeba było zapłacić niebagatelną sumę 300 zł. To była podwójna urzędnicza pensja, a urzędnicy przed wojną zarabiali dobrze. Ceny były wygórowane, jednak dużą grupę ludzi w Warszawie na takie rzeczy było stać.

A ci biedniejsi też obdarowywali się prezentami?

Tak, ponieważ jest to związane z chrześcijańską tradycją Bożego Narodzenia. Oczywiście były to podarki na miarę możliwości. Dzieci miały po kilka najprostszych zabawek, dlatego każda nowa bardzo cieszyła.

Bracia Jabłkowscy prowadzili jedyny dom handlowy z prawdziwego zdarzenia w stolicy. To u nich kupowało się prezenty?

Niekoniecznie. Dom Braci Jabłkowskich był faktycznie jedynym budynkiem w całości przeznaczonym dla handlu, natomiast większość tego typu firm, zajmowała po prostu część kamienicy. Dom Mody Bogusław Herse zajmował dolne kondygnacje kamienicy na rogu Marszałkowskiej i Kredytowej. To nie wielkość czyniła go najlepszym, a jakoś towarów i szerokość oferty.

W odróżnieniu do Lwowa czy Wrocławia, Warszawa miała gigantyczną liczbę eleganckich sklepów o małym metrażu. Wystarczyło przejść się Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem czy Marszałkowską. A jeśli ktoś chciał trochę zaoszczędzić, szedł do żydowskiej dzielnicy. Na Nalewkach czy placu Krasińskich i kupował to samo znacznie taniej.

Po bardziej prozaiczne produkty spożywcze trzeba było iść na bazar?

Były dwie metody zaopatrzenia. Oszczędniejsze gospodynie wysyłały służbę lub same szły na bazary np. na plac Żelaznej Bramy. Inni korzystali z konfekcjonowanej żywności podawanej w najlepszy możliwy sposób. Taką można było kupić w wędliniarniach albo sklepach kolonialnych braci Hirschfeld czy braci Pakulskich. Były one odpowiednikiem późniejszych delikatesów, choć stały na znacznie wyższym poziomie.

Czy na wigilijnych stołach pojawiały się typowo warszawskie specjały?

Kuchnia warszawska była eklektyczna, międzynarodowa z dużą domieszką smaków francuskich. Królowały dania tradycyjne – karp w galarecie, kapusta, barszcz czy paszteciki. Czasem zdarzały się też zupa grzybowa i kutia.

Dylematów na pewno nie przysparzał wybór choinki – sztucznych nie było.

Wszyscy kupowali naturalne, a jeśli nie było ich stać, to chociaż stroiki. Już wtedy istniał zwyczaj ubierania choinek na ulicy: jedna stała w rejonie hotelu Polonia w Alejach Jerozolimskich, druga przed domem towarowym Jabłkowskich.

A były szopki, do których zjeżdżała się cała Warszawa?

Nie znam miejsc, które wyróżniałyby się jakimiś szczególnymi szopkami. W tamtych czasach ludzie byli przywiązani do swoich parafii. Należy również pamiętać, że nie byli tak mobilni, jak dziś.

Okres przedświąteczny obfituje dziś w różne akcje charytatywne. Czy w przedwojennej Warszawie pomagano potrzebującym?

Istniało sporo organizacji filantropijnych. Szczególnie duże zasługi położyło Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności. Było aktywne przez cały rok, a w czasie świat organizowało większe uroczystości wigilijne - karmiło i obdarowywało prezentami. Problem ludzi głodnych i bezdomnych podnosiły zarówno organizacje katolickie, jak i świeckie, związane z kołami lewicy.

Organizowano koncerty i bale dobroczynne, ale wszystkie te akcje były znacznie bardziej wyciszone i dyskretne, niż dzisiejsze. Połączenie ich z show zostałoby uznane za niesmaczne i niegodne.

Dziś w firmach i urzędach pewnym standardem jest wigilijne spotkanie, zwane "śledzikiem", a wtedy?

Po prostu dzielono się opłatkiem i miało to zdecydowanie skromniejszą formę. W urzędach miejskich i państwowych panowały wyższe standardy obyczajowe. Trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś na takim spotkaniu się upił.

Generalnie ludzie przed świętami zachowywali się w sposób świąteczny - prawili sobie uprzejmości, zakupy odbywały się w uroczystym nastroju, nikt się nie spieszył.

Wczoraj byłem w centrum handlowym. Obrazek tłumu wściekłych na siebie i potrącających się w kolejkach ludzi, daje mi pewność, że to o czym rozmawiamy nigdy się nie powtórzy. To bajka o żelaznym wilku.

Rozmawiał Piotr Bakalarski

ZOBACZ PRZEDWOJENNE REKLAMY NA WYSTAWIE ARCHIWUM PAŃSTWOWEGO MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY

Źródło zdjęcia głównego:  | cnn.com, APTN

Pozostałe wiadomości

238 nałożonych mandatów, 46 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych, 13 odebranych praw jazdy. To efekt kontroli, które w ostatnich dniach prowadzili stołeczni policjanci, głównie w centrum Warszawy. Akcja była wymierzona w kierowców, którzy uprzykrzają życie mieszkańcom rykiem silników swoich aut i motocykli.

Posypały się mandaty dla kierowców za ryczące silniki

Posypały się mandaty dla kierowców za ryczące silniki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zbudowane tuż obok spalonej hali tymczasowe targowisko przy Marywilskiej zostało otwarte. Oferuje 400 sklepów i punktów usługowych. Kupić można odzież, dodatki, ale także artykuły hobbystyczne czy drobne AGD.

400 sklepów w kontenerach. Tymczasowe targowisko przy Marywilskiej otwarte

400 sklepów w kontenerach. Tymczasowe targowisko przy Marywilskiej otwarte

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W pobliżu lotniska Warszawa-Babice samochód osobowy zderzył się z tramwajem. Poszkodowana została kobieta kierująca toyotą.

Zderzenie auta z tramwajem. Pogotowie: nie upewniła się, że może bezpiecznie skręcić

Zderzenie auta z tramwajem. Pogotowie: nie upewniła się, że może bezpiecznie skręcić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę utrudnienia w ruchu wystąpią na kilku ulicach. Po południu rozpoczną się w centrum w związku ze zgromadzeniem publicznym. W godzinach wieczornych utrudniony będzie wjazd na Saską Kępę w związku z widowiskiem na Stadionie Narodowym. Potem na ulice wyjadą motocykliści.

Przemarsz, freak fight, przejazd motocyklistów. Utrudnienia na stołecznych ulicach

Przemarsz, freak fight, przejazd motocyklistów. Utrudnienia na stołecznych ulicach

Źródło:
PAP

Sześcioletnia dziewczynka w oknie życia. Zadbana, w dobrym stanie, ale w wieku, który dawał do myślenia. Siostry, które prowadzą okno życia przy Hożej w Warszawie, zawiadomiły policję i wtedy okazało się, że ojciec dziewczynki był wcześniej poszukiwany. Relacja Michała Gołębiowskiego w programie "Polska i Świat". Wszystkie materiały można zobaczyć w TVN24 GO.

Rodzice zostawili sześciolatkę w oknie życia. Zapewniali, że wrócą

Rodzice zostawili sześciolatkę w oknie życia. Zapewniali, że wrócą

Źródło:
TVN24

W piątek wieczorem pokaz dronów upamiętnił 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. Niebo nad stolicą rozświetliło aż 615 bezzałogowych statków powietrznych, które w synchronicznym roju uformowało 12 symbolicznych figur.

Rój dronów rozświetlił niebo nad Warszawą. W hołdzie powstańcom

Rój dronów rozświetlił niebo nad Warszawą. W hołdzie powstańcom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek na drodze krajowej numer 62. Na wysokości węzła Skuszew doszło do zderzenia dwóch aut: busa i samochodu osobowego. Policja podała, że do szpitala trafiły dwie osoby. Dwaj mężczyźni podróżujący busem byli nietrzeźwi, jeden po wypadku uciekł.

Uderzyli busem w bok jej auta, obaj byli pijani. Nie wiadomo, który z nich kierował

Uderzyli busem w bok jej auta, obaj byli pijani. Nie wiadomo, który z nich kierował

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Charakterystyczna zabytkowa budowla przy Puławskiej 59 przechodzi kompleksowy remont. "Gołębnik", zwany też domem gotyckim, powstał w XVIII wieku. Prace są prowadzone pod nadzorem konserwatora zabytków.

"Gołębnik" przechodzi remont, od fundamentów po iglicę

"Gołębnik" przechodzi remont, od fundamentów po iglicę

Źródło:
PAP

Zarzuty pomocnictwa w nielegalnym przekraczaniu granicy usłyszał obywatel Indii. Mężczyzna miał pomagać nieustalonym osobom przedostać się do Hiszpanii. Sprawa wyszła na jaw podczas zatrzymania cudzoziemców na Lotnisku Chopina w czerwcu tego roku.

Wskazali go cudzoziemcy zatrzymani na lotnisku, to nazwisko pojawiało się też w innych sprawach

Wskazali go cudzoziemcy zatrzymani na lotnisku, to nazwisko pojawiało się też w innych sprawach

Źródło:
PAP

20-letnia rowerzystka z poważnymi obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala. Potrącił ją kierujący ciągnikiem rolniczym, który po zdarzeniu odjechał. Gdy policjanci go odnaleźli, twierdził, że "nie poczuł potrącenia".

Uderzył ciągnikiem w rowerzystkę i odjechał. Twierdził, że "nie poczuł potrącenia"

Uderzył ciągnikiem w rowerzystkę i odjechał. Twierdził, że "nie poczuł potrącenia"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zatrzymaniem prawa jazdy zakończyła się kontrola dostawczego forda, w którym mieszkanka Warki przewoziła nadmierną liczbę pasażerów. Za fotele samochodowe posłużyła jej wersalka.

Trzy osoby i pies na wersalce w busie

Trzy osoby i pies na wersalce w busie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Historyczna chwila na Dolnym Mokotowie. Tramwaj po raz pierwszy w historii skręcił w ulicę Belwederską. Na razie był to tylko skład pomiarowy i dotarł tylko do najbliższego przystanku. Według Tramwajów Warszawskich wykonawca linii do Miasteczka Wilanów podtrzymuje, że pierwsze składy z pasażerami dojadą tam na przełomie października i listopada.

Po raz pierwszy w historii tramwaj skręcił w Belwederską

Po raz pierwszy w historii tramwaj skręcił w Belwederską

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mały chłopczyk bez opieki jeździł rowerkiem biegowym obok autobusów. Malucha zauważyli strażnicy miejscy i pomogli mu odnaleźć mamę, która nieświadoma zagrożenia robiła zakupy.

Mały chłopiec na rowerku biegowym jeździł obok autobusów. "Ciarki mi przeszły po plecach"

Mały chłopiec na rowerku biegowym jeździł obok autobusów. "Ciarki mi przeszły po plecach"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na wysokości Kępy Tarchomińskiej znalazł fragment czaszki i kości. Trafiły do zakładu medycyny sądowej. - Wierzymy, że czyjaś historia zostanie rozwiązana i rodzina zazna spokoju - powiedział Daniel Dymiński, który od ponad roku szuka swojego zaginionego syna Krzysztofa.

Daniel Dymiński podczas poszukiwań syna znalazł ludzkie szczątki. "Może jakaś rodzina zazna spokoju"

Daniel Dymiński podczas poszukiwań syna znalazł ludzkie szczątki. "Może jakaś rodzina zazna spokoju"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Archiwum Akt Nowych wzbogaciło swoje zbiory o archiwalia Szefa Sztabu Zgrupowania AK "Radosław" ppłk. Wacława Janaszka. - Chcemy, żeby te dokumenty żyły, aby na ich podstawie powstawały publikacje naukowe. Badania nad AK na pewno nie są jeszcze zakończone - powiedział w piątek dyrektor AAN Mariusz Olczak.

"Chcemy, żeby te dokumenty żyły, aby na ich podstawie powstawały publikacje naukowe"

"Chcemy, żeby te dokumenty żyły, aby na ich podstawie powstawały publikacje naukowe"

Źródło:
PAP

19-latek z Warszawy ukradł rodzicom samochód i pojechał do znajomego na Pomorze. Został zatrzymany po trzeciej kradzieży ze stacji paliw. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolności, nawet 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.

Autem rodziców pojechał z Warszawy nad morze. Grozi mu 10 lat więzienia

Autem rodziców pojechał z Warszawy nad morze. Grozi mu 10 lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad 80 procent uczestników ankiety przeprowadzonej przez urząd miasta poparło wprowadzenie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w mieście. Ograniczenie ma dotyczyć sklepów i stacji benzynowych i obowiązywać w godzinach 23-6. Ratusz zapowiada, że przygotuje projekt uchwały dla Rady Warszawy, bo ostateczna decyzja leży w jej rękach.

Mieszkańcy przekonali prezydenta Warszawy w sprawie nocnego zakazu handlu alkoholem

Mieszkańcy przekonali prezydenta Warszawy w sprawie nocnego zakazu handlu alkoholem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanka Ursynowa przywiozła z wakacji nad Bałtykiem niespodziewaną pamiątkę. W jej bagażu ukrył się mały krab. Mieszkanka Ursynowa zaalarmowała straż miejską.

Po urlopie znalazła w bagażu pasażera na gapę

Po urlopie znalazła w bagażu pasażera na gapę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na wykonanie projektu przebudowy ulicy Puławskiej na odcinku od Dolnej do Rakowieckiej. Jezdnia ma być węższa, by wygodniej było zmarginalizowanym dziś w tym miejscu pieszym i rowerzystom. Pojawi się nowa zieleń.

Puławska się zmieni, ale nieprędko. Na projekt poczekamy minimum dwa lata

Puławska się zmieni, ale nieprędko. Na projekt poczekamy minimum dwa lata

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Żelechowie koło Garwolina kierowca SUV-a potrącił nastoletnią dziewczynkę. W wyniku poniesionych obrażeń 13-latka zmarła. Prokuratura przekazała, że kierujący został już przesłuchany, na razie w charakterze świadka.

Kierowca SUV-a potrącił 13-latkę. Dziewczynka nie żyje

Kierowca SUV-a potrącił 13-latkę. Dziewczynka nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Płocka zatrzymali mężczyznę, który postrzelił kota swojej sąsiadki. 69-latek tłumaczył, że sprawdzał celność wiatrówki. Kot nie żyje, sprawcy grozi więzienie.

Postrzelił kota sąsiadki. Tak sprawdzał celność wiatrówki

Postrzelił kota sąsiadki. Tak sprawdzał celność wiatrówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątkowy poranek na rondzie Wiatraczna kierowca porsche wypadł z jezdni i zatrzymał się na torowisku tramwajowym. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu.

Porsche na torowisku, kierowca pijany

Porsche na torowisku, kierowca pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

37-letni obywatel Tadżykistanu od połowy 2023 roku był poszukiwany listem gończym za przestępstwo na tle seksualnym oraz groźby. Ukrywał się w różnych dzielnicach Warszawy.

Był ścigany za przestępstwo na tle seksualnym, ukrywał się

Był ścigany za przestępstwo na tle seksualnym, ukrywał się

Źródło:
tvnwarszawa.pl