Szukają pirata ze Świętokrzyskiej. Trop prowadzi do Łodzi

Policja poszukuje kierowcy ze Świętokrzyskiej
Źródło: TVN24
Stołeczna policja poszukuje kierowcy samochodu, który kilka dni temu urządził sobie niebezpieczny rajd po ścieżce rowerowej wzdłuż ul. Świętokrzyskiej. Pomagają jej policjanci z Łodzi, bo - jak ustalili funkcjonariusze - to w tym mieście znajduje się siedziba firmy, która korzysta z auta.

O kierowcy, który chcąc ominąć korki na Świętokrzyskiej, wjechał na ścieżkę rowerową i niebezpiecznie lawirował wśród rowerzystów, informowaliśmy we wtorek. Rajd czarnego volvo nagrał jeden z rowerzystów i umieścił go w sieci.

Całą sprawą zainteresowała się już stołeczna policja. Na razie policjantom udało się ustalić, że samochód na warszawskich numerach jest zarejestrowany na firmę leasingową ze stolicy, ale na co dzień używany jest przez inną firmę, która ma swoją siedzibę w Łodzi.- Łódzka policja pomaga w znalezieniu sprawcy. Jak się dowiedziałam, policjanci byli w tej firmie, jednak nikogo tam nie zastali. Poszukiwania nadal trwają, bo najpierw trzeba dotrzeć do firmy, a potem spytać o personalia tego mężczyzny i dopiero potem się do niego udać - mówi Katarzyna Drozd, reporterka TVN24.

Grzywna, a nawet utrata "prawka"

Policjanci ustali także, że na krótkim odcinku ul Świętokrzyskiej kierowca popełnił około 10 wykroczeń. - To m.in. przejazd przez powierzchnię wyłączoną z ruchu, nadużywanie sygnałów dźwiękowych, przejazd przez linię ciągłą i to najważniejsze - powodowanie zagrożenia dla innych uczestników ruchu - wylicza Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji.Co grozi za takie zachowanie? Jak informuje policja, po znalezieniu mężczyzny sprawa trafi do sądu, a on sam może zostać ukarany wysoką grzywną lub nawet utratą prawa jazdy. Nie jest wykluczone również, że odpowie za znieważenie rowerzysty. Wcześniej jednak poszkodowany mężczyzna musi złożyć odpowiednie zawiadomienie.

Tak wyglądały niebezpieczne manewry na Świętokrzyskiej:

Samochód na ścieżce rowerowej

jk/lulu

Czytaj także: