Szukają miejsca na pomniki smoleńskie. Sasin: bardzo ścisłe centrum Warszawy

Komitet pokazał projekty pomników smoleńskich
Źródło: "Fakty" TVN
- Na początku przyszłego tygodnia Komitet Społeczny ogłosi nowe typy lokalizacji pomników smoleńskich - poinformował w piątek szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Dodał, że monument Lecha Kaczyńskiego nie powstanie na 10 kwietnia.

Pod koniec października 2017 roku Komitet Społeczny Budowy Pomników ogłosił wyniki konkursu na budowę upamiętnień Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej, które mają stanąć w bliskim otoczeniu Pałacu Prezydenckiego.

"Bardzo ścisłe centrum Warszawy"

Sasin mówił wówczas, że Komitet chce, "aby pomniki upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej były gotowe na 10 kwietnia 2018 roku". To mało realne.

W połowie stycznia polityk poinformował, że pomniki prezydenta oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej nie staną na pl. Piłsudskiego i Krakowskim Przedmieściu, ale będą brane pod uwagę obszary w bezpośredniej okolicy placu.

Jacek Sasin zapytany, kiedy znane będą nowe lokalizacje pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej i pomnika Lecha Kaczyńskiego odpowiedział, że "w ciągu kilku dni będziemy na pewno w stanie jako Komitet Społeczny powiedzieć, jakie nowe lokalizacje są tymi wybranymi przez nas i o które będziemy chcieli ubiegać się jako te możliwe do zrealizowania".

To nie pierwsza taka deklaracja. Dokładnie tydzień temu w jednym z wywiadów stwierdził, że nowe lokalizacje podane zostaną "w najbliższych dniach".

Teraz pytany, czy chodzi o najbliższe okolice pl. Piłsudskiego oparł, że "brane jest pod uwagę bardzo ścisłe centrum Warszawy". - Bo nie chcemy z pomnikami wychodzić na peryferia - podkreślił. - Nam zależy na tym, aby to było bardzo reprezentacyjne miejsce w centrum Warszawy - dodał polityk.

Na trawniku, placu, a może parkingu?

O sprawie mówił też w piątkowym wywiadzie dla RMF FM. Tam stwierdził, że "nie ma pomysłu", aby pomniki stanęły na placu Piłsudskiego. Ale chwilę później dodał, że rozważany jest "teren jest szerszy". - Są tam trawniki, trawa, zieleńce – być może tam jeden z pomników mógłby stanąć. Decyzji jeszcze nie ma - informował.

Brak konkretów wywołuje falę spekulacji i domysłów. Piątkowa "Gazeta Stołeczna" napisała, że dotarła do materiałów, z których wynika, że oba monumenty miałyby stanąć jednak na placu Piłsudskiego, naprzeciw siebie. Pomnik ofiar bliżej Królewskiej, a Lecha Kaczyńskiego od Wierzbowej.

W wcześniejszych wywiadów Sasina można było wnioskować, że chodzi o działki po drugiej stronie ulicy: przed budynkiem dowództwa garnizonu i hotelu Europejskiego. Na bazie tych przesłanek opublikowaliśmy w środę na tvnwarszawa.pl wizualizację figury prezydenta przed tym pierwszym gmachem.

"Nie ma zamiaru, aby współgrały"

Sasin pytany przez PAP, czy pomnik wszystkich ofiar katastrofy stanie do 10 kwietnia, odpowiedział, że "musi". Natomiast monument Lecha Kaczyńskiego na 10 kwietnia nie zostanie postawiony. Sasin tłumaczy, że sam konkurs w tym przypadku nie został rozstrzygnięty (przyznano tylko wyróżnienie). Komitet zaproponował zmiany, które autorzy uwzględnili. Poprawioną wersje modelu - prezydenta na cokole, nie "wychodzącego" ze ściany - pokazano dopiero w połowie stycznia.

Sasin zapowiedział, że 10 kwietnia komitet chciałby wmurować kamień węgielny pod pomnik Lecha Kaczyńskiego. - Dzisiaj sobie wyobrażam, a to jest wstępne założenie, że 100-lecie niepodległości byłoby dobrym momentem, żeby ten pomnik odsłonić – stwierdził.

Pytany, czy oba zostaną postawione w niedalekim sąsiedztwie od siebie Sasin odpowiedział, że "ponieważ mówimy o niewielkim obszarze miasta, które bierzemy pod uwagę, odległość między pomnikami nie będzie wielka". - Ale też nie ma takiego zamiaru, aby w jakikolwiek sposób te pomniki między sobą współgrały - dodał.

"71 procent badanych przeciw"

Po decyzji ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka plac Piłsudskiego przeszedł w ręce wojewody (reprezentuje rząd). Władze Warszawy protestowały przeciwko takiej decyzji. W piątek biuro prasowe ratusza przypomniało o badaniu z listopada, w którym 71 procent badanych odpowiedziało negatywnie na pomysł umieszczenia pomników w okolicach Grobu Nieznanego Żołnierza.

"Celem badania było poznanie opinii mieszkańców na temat decyzji Ministerstwa Infrastruktury, dotyczącej przekazania placu wojewodzie mazowieckiemu. Dodatkowo zapytaliśmy, co warszawiacy sądzą na temat lokalizacji pomnika smoleńskiego w tym miejscu. Wyniki były jednoznaczne – 71 proc. badanych oceniło taki pomysł negatywnie. Jednocześnie mieszkańcy naszego miasta potwierdzili swoją negatywną ocenę dot. przejęcia pl. Piłsudskiego – wyniki badania wskazują, że 73 proc. respondentów słyszało o tej decyzji i aż 66 proc. z nich ocenia ją negatywnie" - czytamy w informacji prasowej.

PAP/ran/b

Czytaj także: