Przed godziną 14.00 na budowie Mostu Północnego doszło do wypadku. Do Wisły spadło rusztowanie z pięcioma robotnikami. Jeden jest w stanie krytycznym.
Czterech robotników jest rannych. - Ale do wody wpadło pięciu - precyzuje Maria Kacprzak-Rawa, rzeczniczka prasowa Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie.
Jak doszło do wypadku?
W czasie wykonywania prac rusztowanie okalające jeden z elementów mostu uległo uszkodzeniu. - Konstrukcja się urwała i wpadła do Wisły - mówi Kacprzak-Rawa. Do wypadku doszło po bielańskiej stronie budowy.
Wyłowili ich koledzy
Jak podaje policja rzeczna, robotników z Wisły wyławiali inni pracownicy budowy. – Kiedy nasza załoga przypłynęła na miejsce, poszkodowani byli już na brzegu – powiedział asp. szt. Paweł Brzeziński z policji rzecznej.
Czterech rannych w szpitalach
Najciężej ranny robotnik ma obrażenia wielonarządowe i jest w stanie krytycznym. Trafił do Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego (dawniej: Bródnowskiego). - Trwa walka o jego życie - mówi Piotr Gołaszewski, rzecznik szpitala.
Dwóch innych pracowników ma liczne złamania. Trafili do szpitali Bielańskiego i na Szaserów.
Osoba, którą wyłowiono jako ostatnią, ze złamaniami trafiła do szpitala Bielańskiego. Natomiast piątemu robotnikowi nic się nie stało.
Jeden z pracowników nie wymagał hospitalizacji.
Przerwano prace w miejscu wypadku
Agata Choińska, rzecznik inwestora czyli ZMID, nie chce komentować wypadku. Odsyła do rzecznika wykonawcy - firmy Pol-Aqua.
- Obecnie są ustalane przyczyny wypadku. Na miejsce przyjechały odpowiednie służby m.in inspektor pracy. Dopiero po zakończeniu ich oględzin będziemy mogli podać szczegóły zdarzenia - mówi Małgorzata Akimowicz-Paruszewska, rzeczniczka wykonawcy.
Miejsce wypadku zabezpieczyła policja. Przerwano tam prace.
bf/mz