"Prowadzone jest postępowanie w sprawie śmierci trzyletniego chłopca" – potwierdza w mailu wysłanym do naszej redakcji Beata Nowosad, prokurator rejonowy dla Warszawy Mokotowa, któremu podlega również Ursynów.
"Zlecono sekcję zwłok"
W związku ze sprawą nikogo nie zatrzymano. Przesłuchano dwóch świadków, ale prokurator nie precyzuje kogo dokładnie.
"Nikomu nie przedstawiono żadnych zarzutów. Zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok i innych badań, oraz przeprowadzenie innych czynności w tej sprawie" - podkreśla Nowosad.
Wypadło z ósmego piętra
Do tragedii doszło 25 kwietnia po godzinie 15. Z ósmego piętra budynku przy ulicy Bartóka 8 wypadł trzyletni chłopiec. Uderzył w betonowe zadaszenie przedsionka klatki schodowej.
Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy. - W trakcie naszej akcji, dziecko było nieprzytomne, ale oddychało. Potem nastąpiło załamanie parametrów życiowych i pogorszenie stanu - opisywał strażak uczestniczący w akcji.
Mimo długiej akcji reanimacyjnej, dziecko zmarło.
Policja potwierdziła we wtorek, że dziecko było pod opieką matki, a kobieta była trzeźwa. CZYTAJ WIĘCEJ O TEJ TRAGEDII.
Akcja służb ratowniczych na Ursynowie
ran/b