- Jak na tak dużą liczbę bawiących się na placu Bankowym, było spokojnie - ocenia Jarosław Florczak z warszawskiej policji. - Jedna osoba została zatrzymana za naruszenie nietykalności policjanta, wystawiliśmy jeden mandat za zaśmiecanie - tłumaczy Florczak.
Jak dodaje policjant, 25 osób zostało pouczonych, a 70 wylegitymowanych.
- Do północy policjanci zatrzymali sześciu nietrzeźwych kierowców, w nowym roku było to czterech prowadzących - kończy Flroczak, pytany o sytuacje na drogach. I zaznacza, że na statystykę wypadków trzeba jeszcze poczekać.
W trakcie sylwestrowej nocy informowaliśmy o strzelaninie do jakiej doszło na Saskiej Kępie. Policjanci zatrzymali tam 62-letniego mężczyznę. Strzelał z pistoletu gazowego, przerobionego na ostrą amunicję. W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
50 pożarów, 17 fałszywych zawiadomień
Dużo pracy mieli strażacy. Na szczęście - jak zaznaczają - były to drobne interwencje. - Zanotowaliśmy 89 wydarzeń. 50 pożarów, 22 zagrożenia miejscowe oraz 17 fałszywych zawiadomień - mówi Łukasz Płaskociński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Podkreśla, że nie były to poważne zdarzenia, a większość pożarów została spowodowana petardami i racami. - Dodatkowo dwie osoby w Ursusie niegroźnie podtruły się tlenkiem węgla - dodaje Płaskociński.
W ocenie strażaka noc z 2018 na 2019 rok nie wyróżnia się na tle wcześniejszych sylwestrów. Przyznał on jednak, że w porównaniu ze "zwykłymi" nocami wyjazdów było więcej.
Tuż przed rozpoczęciem sylwestrowej zabawy informowaliśmy o ewakuacji Złotych Tarasów. Dwa tysiące osób musiało opuścić budynek. Nikomu nic się nie stało.
- Prawdopodobnie jakaś roleta mechaniczna została uszkodzona. Sklep był już zamknięty, ale powstało zadymienie. Ochrona dobrze zadziałała i ewakuowała osoby, które były na poziomach zagrożonych - powiedział w rozmowie z PAP Karol Kierzkowski, rzecznik mazowieckiej straży pożarnej.
Niespokojna noc w kraju
Statystyki sylwestrowej nocy w Polsce nie są już tak optymistyczne. Jak powiedział we wtorek rano w TVN24 starszy brygadier Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej: - Niestety, tegoroczny sylwester był wyjątkowo tragiczny-.
Do godziny 6 rano przez całą noc sylwestrową straż pożarna interweniowała 1664 razy, z czego 828 interwencji dotyczyło pożarów, w których zginęły cztery osoby.
- Wyjątkowo tragiczna, niespokojna noc. Nie do końca chyba Polacy wzięli sobie do serca bezpieczne pożegnanie starego roku. Znacznie większa liczba interwencji, a jeszcze przed nami prawie cały dzisiejszy dzień - zakończył Frątczak.
- Wyjątkowo tragiczna, niespokojna noc. Nie do końca chyba Polacy wzięli sobie do serca bezpieczne pożegnanie starego roku. Znacznie większa liczba interwencji, a jeszcze przed nami prawie cały dzisiejszy dzień" - skomentował. (http://www.tvn24.pl)- Wyjątkowo tragiczna, niespokojna noc. Nie do końca chyba Polacy wzięli sobie do serca bezpieczne pożegnanie starego roku. Znacznie większa liczba interwencji, a jeszcze przed nami prawie cały dzisiejszy dzień" - skomentował. (http://www.tvn24.pl)- Wyjątkowo tragiczna, niespokojna noc. Nie do końca chyba Polacy wzięli sobie do serca bezpieczne pożegnanie starego roku. Znacznie większa liczba interwencji, a jeszcze przed nami prawie cały dzisiejszy dzień" - skomentował. (http://www.tvn24.pl)
"Wyjątkowo tragiczna, niespokojna" (http://www.tvn24.pl)
Tak bawiliśmy się na placu Bankowym:
ml/r
Sylwester
Sylwester