Sąd złagodził wyrok dla sprawcy wypadku na Sokratesa, bo "pieszy powinien uwzględnić prędkość" aut na ulicy

Źródło:
brd24.pl, tvnwarszawa.pl
Sąd obniżył karę sprawcy śmiertelnego wypadku na Sokratesa
Sąd obniżył karę sprawcy śmiertelnego wypadku na SokratesaTVN24
wideo 2/6
Sąd obniżył karę sprawcy śmiertelnego wypadku na SokratesaTVN24

Sąd Apelacyjny w Warszawie obniżył karę dla sprawcy tragicznego wypadku przy ulicy Sokratesa. W uzasadnieniu do wyroku skład sędziowski uznał, że pieszy miał "możliwość zauważenia zbliżającego się w jego kierunku samochodu kierowanego przez oskarżonego, wyróżniającego się nie tylko bardzo agresywnym stylem jazdy, ale i jaskrawym kolorem". Uznał też, przytaczając opinię jednego ze świadków, że ofiara wypadku mogła wcześniej usłyszeć ryk silnika i przerwać manewr przechodzenia przez jezdnię.

Do pisemnego uzasadnienia wyroku dotarł portal brd24.pl.

Przypomnijmy: 13 marca Sąd Apelacyjny w Warszawie ogłosił prawomocny wyrok w sprawie wypadku, do którego doszło 20 października 2019 roku na przejściu dla pieszych na Sokratesa na warszawskich Bielanach. Pędzący z dużą prędkością kierowca bmw uderzył w 33-letniego Adama G., który przechodził po pasach z rodziną. Pieszy zginął na miejscu. Uratowali się jego żona oraz trzyletni syn.

Sąd apelacyjny obniżył karę do siedmiu lat i sześciu miesięcy więzienia. W pozostałej części utrzymał w mocy zaskarżony wyrok sądu pierwszej instancji. Sąd apelacyjny podtrzymał kwalifikację czynu, którą przyjął sąd pierwszej instancji, czyli spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym (prokuratura zarzucała zabójstwo z zamiarem ewentualnym).

Sąd orzekł, że kierując bmw oskarżony nie zastosował się do znaku drogowego, poruszając się z prędkością około 126,5 kilometra na godzinę i przekraczając o około 76,6 kilometra na godzinę dopuszczalną w tym miejscu prędkość. Z kolei pokrzywdzony Adam G., nie zachowując w pełni szczególnej ostrożności przy przechodzeniu przez jezdnię, w niewielkim stopniu przyczynił się do zaistnienia wypadku.

OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>

Sąd: pieszy powinien zareagować szybciej

W jaki sposób? Sędziowie Sądu Apelacyjnego w Warszawie w składzie: Sławomir Machnio (przewodniczący), Przemysław Filipkowski oraz Piotr Bojarczuk tłumaczą to w pisemnym uzasadnieniu do wyroku, do którego dotarł portal brd24.pl. "Zachowanie szczególnej ostrożności na przejściu dla pieszych oznacza przede wszystkim konieczność obserwowania przez pieszego odcinka drogi, przez który przechodzi" - napisał sąd w uzasadnieniu do wyroku, cytowanym przez portal brd24.pl. Skład orzekający ocenił, że Adam G. powinien "zwiększyć uwagę i dostosować swoje zachowanie do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Przed wejściem na jezdnię powinien on dokonać oceny sytuacji, pamiętając jednocześnie o obowiązkach wynikających z art. 14 p.r.d. (Prawo o ruchu drogowym - red.). Pieszy powinien także uwzględnić prędkość, z jaką poruszają się pojazdy znajdujące się na drodze" - czytamy w uzasadnieniu.

Sąd złagodził wyrok dla sprawcy wypadku na Sokratesa. Dlaczego?
Sąd złagodził wyrok dla sprawcy wypadku na Sokratesa. Dlaczego?TVN24

Portal brd24.pl opisuje, że na zapisie kamery monitoringu widać było, że pieszy prawidłowo rozejrzał się przed wejście na pasy. Najpierw przepuścił autobus. Potem wszedł na jezdnię, bo prawidłowo odczytał intencję kierowcy renault, który zatrzymał się, by przepuścić pieszych. Sąd apelacyjny uznał jednak, że "opieranie się przez Adama G. na wrażeniu wynikającym z prawidłowej reakcji kierowcy Renault, w warunkach niniejszej sprawy, gdy nieprzestrzeganie przez oskarżonego przepisów ruchu drogowego było i rażące, i dostrzegalne dla innych użytkowników ruchu, nie uzasadniało przyjęcia, że zachował się na pasach w sposób szczególnie ostrożny".

"Z nagrania widzimy, że pieszy przechodzi, nagle się zatrzymuje i podejmuje manewr cofnięcia poprzez próbę odskoku. Na monitoringu jest to dobrze uwidocznione" - wskazał w uzasadnieniu sąd. Ale - jak opisuje portal brd24.pl - sędzia przyjął jednak, że zabity przez pirata pieszy powinien zareagować szybciej, a jego zachowanie "powinno polegać na niezwłocznym przerwaniu manewru przechodzenia przez pasy a nawet, cofnięciu się na chodnik".

PRZECZYTAJ TAKŻE: Kiedy godzisz się na czyjąś śmierć, możesz zostać skazany za zabójstwo.

Jaskrawy kolor i hałas silnika

Ponadto sąd uznał, że pieszy miał "możliwość zauważenia, zbliżającego się w jego kierunku samochodu kierowanego przez oskarżonego, wyróżniającego się nie tylko bardzo agresywnym stylem jazdy, ale i jaskrawym kolorem". Sąd uznał też, że Adam G. powinien usłyszeć pędzące bmw. Dla potwierdzenia tej tezy w uzasadnieniu przytoczył zeznania jednego ze świadków. "Pamiętam ten hałas, jaki się pojawił w związku z nadjeżdżaniem samochodu, był głośny, przejmujący, zwróciłem uwagę na ten hałas. Później moja uwaga zaczęła się koncentrować między tymi ludźmi na przejściu a samochodem (…) Przeraziłem się, bo widziałem, że ci ludzie się chyba nie zatrzymują, a ten samochód również nie zdąży się zatrzymać (…) wówczas byłem po przeciwległej stronie przejścia, jeszcze na chodniku (…) 5-7 metrów od przejścia (…) to wejście tej rodziny na ulice było dosyć takie pewne i energiczne. Przeraziła mnie ta pewność wejścia na ulicę w związku z tym hałasem, który nagle się pojawił. Doszedłem do przekonania, że nic dobrego nie może się wydarzyć (…) Wiem, że jak byli na przejściu dla pieszych, już słyszałem ten samochód. Najpierw go usłyszałem (…) Nie zaobserwowałem żadnych ruchów pieszych dotyczących tego, czy oni sprawdzają co się dzieje na pasie obok" - zacytował sąd w uzasadnieniu.

Apelacja prokuratury i obrońców

Sprawa wypadku, do którego doszło 20 października 2019 roku na przejściu na Sokratesa, odbiła się głośnym echem w całej Polsce.

W listopadzie 2021 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Krystiana O. na siedem lat i 10 miesięcy więzienia. Sąd nie przychylił się do stanowiska prokuratury i skazał mężczyznę za nieumyślne spowodowanie wypadku, nie za zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Wobec mężczyzny orzeczono również 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

Apelację od tego wyroku złożyli prokuratura i oskarżyciele posiłkowi w procesie, którymi są rodzice pieszego oraz jego żona i brat. W ich ocenie, wbrew twierdzeniom sądu, Krystian O. dopuścił się zabójstwa pieszego z zamiarem ewentualnym. Apelację złożyli też obrońcy oskarżonego, którzy wnieśli o obniżenie wyroku sądu pierwszej instancji.

Nadmierna prędkość i modyfikacje auta

Pod koniec lutego w sądzie apelacyjnym odbyła się ostatnia rozprawa w tej sprawie. W jej trakcie przesłuchany został nowy biegły z zakresu ruchu drogowego, który stwierdził, że ze względu na przeprowadzone, nieuprawnione modernizacje wykraczające poza homologacje i rozwiązania techniczne producenta, samochód, którym jechał Krystian O., był niesprawny technicznie i nie powinien poruszać się po drogach pomimo tego, że miał ważne badania dopuszczające go do ruchu.

Biegły wskazał, że główną przyczyną wypadku była nadmierną prędkość, którą oszacował w przybliżeniu na około 126 kilometrów na godzinę. Dodał, że gdyby kierujący jechał z mniejszą prędkością, mógłby zapanować nad torem ruchu auta i uniknąć wypadku.

Podkreślił też, że opony w samochodzie Krystiana O. nie miały odpowiedniego "zarysu rzeźby bieżnika", a układ hamulcowy był niesprawny.

Autorka/Autor:dg

Źródło: brd24.pl, tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich i Prymasa Tysiąclecia. Jeden z nich to nieoznakowany policyjny radiowóz. Nikomu nic się nie stało.

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tramwaje nie będą jeździły fragmentem Alej Jerozolimskich. Konieczna jest naprawa torowiska w jednym z najbardziej uczęszczanych skrzyżowań tramwajowych - na rondzie Czterdziestolatka - poinformowały Tramwaje Warszawskie. Prace będą się toczyły w sobotę i niedzielę, 27-28 kwietnia.

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Źródło:
PAP

Toyota land cruiser miała założone niemieckie tablice rejestracyjne, ale została skradziona w Czechach. Policjanci z "Kobry" wspólnie z funkcjonariuszami stołecznego "Orła" przeprowadzili akcję zatrzymania podejrzanego o paserstwo.

"Kobra" i "Orzeł" we wspólnej akcji

"Kobra" i "Orzeł" we wspólnej akcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

75-latkę przez kilka dni osaczali oszuści. Działali bardzo skutecznie. Kobieta była przekonana, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Do tego stopnia, że nie uwierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Mimo ostrzeżeń przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali dalej. Odzyskali prawie całą kwotę i zatrzymali trzech podejrzanych o dokonanie oszustwa metodą "na policjanta".

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W 38. rocznicę awarii w elektrowni atomowej w Czarnobylu ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga". Zorganizowany został przez białoruskich aktywistów niezależnych organizacji społecznych i przedstawicieli diaspory.

Ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga"

Ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga"

Źródło:
PAP

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 1 maja, na ulice stolicy powrócą zabytkowe autobusy i tramwaje. Dwa brzegi Wisły połączą promy, a nad Zegrze popłynie statek Zefir.

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Źródło:
PAP

Aktywistki i aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie blokowali w piątek rano most Świętokrzyski. "To nie koniec na dzisiaj" - zapowiedzieli i słowa dotrzymali. Koło południa protestowali na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Królewskiej w centrum Warszawy, a po południu w Alejach Jerozolimskich. Walczą w ten sposób, jak twierdzą, o lepszy transport publiczny i zwracają uwagę na katastrofalne zmiany klimatyczne.

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Przez głupi żart na Lotnisku Chopina 54-latka zepsuła sobie urlop. Mieszkanka Warszawy powiedziała podczas odprawy, że w bagażu ma "jakąś bombę i jakieś narkotyki". Do Egiptu nie poleciała, w dodatku ma do zapłacenia 500 złotych mandatu.

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 kwietnia, rowerzyści z Warszawskiej Masy Krytycznej oficjalnie rozpoczęli sezon pod hasłem "Wiosna wraca rowerem". W sobotę natomiast na ulice wyjadą motocykliści.

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarzawa.pl
"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

Źródło:
PAP

Były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz został prezydentem Raciborza, 55-tysięcznego miasta na Śląsku. - To wyzwanie. Nie traktuję tego jako zwieńczenia swojej kariery zawodowej, liczę, że uda się w życiu trochę jeszcze zrobić - mówi nam samorządowiec. 

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tuż przed majówką drogowcy planują frezowanie ulic dookoła placu Teatralnego. Z tego powodu w weekend 27-28 kwietnia Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście nie będą deptakiem. Z kolei przez trzy dni ulice Lipowa i Dobra na Powiślu posłużą za scenografię. Ekipa filmowa będzie tam pracowała od soboty do poniedziałku.

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

Źródło:
PAP