Są wyniki sekcji zwłok 30-latki, która zmarła po terapii kambo

Są wyniki sekcji zwłok
Źródło: TVN24
Obrzęk mózgu i niewydolność krążeniowo-oddechowa - to według wstępnych wyników sekcji zwłok przyczyna śmierci uczestniczki warsztatów kambo w Grodzisku Mazowieckim. 30-latka zmarła po użyciu wydzieliny amazońskiej żaby.

- Wyniki sekcji zwłok wykluczają krwiaka, urazy oraz zakrztuszenie się nieprzytomnej kobiety. Przyczyną śmierci był obrzęk mózgu i niewydolność krążeniowo-oddechowa - mówi Dariusz Ślepokura, szef Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim.

Dodaje, że w czasie sekcji pobrane zostały próbki do badań toksykologicznych. Wyniki powinny być znane za kilka tygodni. Powołany został też biegły z zakresu badań chemicznych.

Zbierają informacje z kraju

Ślepokura mówi również, że do prokuratury zgłosiła się jeszcze jedna osoba, która poinformowała, że w czerwcu tego roku brała udział w "warsztatach oczyszczających" w Grodzisku Mazowieckim, prowadzonych przez tę samą osobę, i miała po nich problemy z nogą. Była leczona w szpitalu.

- Przesłała nam dokumentację lekarską i jej sprawa zostanie objęta naszym postępowaniem. W tym tygodniu zwrócimy się też do innych prokuratur w całym kraju z pytaniem, czy prowadzą tego typu sprawy - dodaje prokurator.

Prokuratura ustali, czy kobieta, która zmarła, nie cierpiała na inne schorzenia. - Biegli mają dokumentację medyczną ze szpitala w którym zmarła, będziemy też ponownie przesłuchiwać pod tym kątem członków jej rodziny - zaznaczył prokurator.

W tej sprawie prokuratura przesłuchała już też uczestników warsztatów. Konrad S., organizator terapii kambo zapewniał, że tego typu warsztaty organizuje od lipca 2015 r. i nigdy dotąd nie zaszło nic podobnego. Choć - jak mówił - zdarzało się, że uczestnicy byli osłabieni.

Wydzielina żaby

Warsztaty oczyszczające zorganizowano w jednej z siłowni w Grodzisku Mazowieckim. Terapia kambo polega na nakładaniu na skórę wydzieliny żaby amazońskiej (phyllomedusa bicolor). Najpierw należy dotknąć skórę rozżarzonym kadzidełkiem, a następnie zdrapać naskórek i nałożyć wydzielinę żaby, czyli właśnie kambo.

Powoduje to reakcję oczyszczającą organizmu, czyli wymioty, czasem również biegunkę. 30-latka najpierw zaczęła gwałtownie wymiotować, następnie dostała biegunki. W jej trakcie straciła jednak przytomność. Uczestnicy warsztatów wezwali karetkę, która odwiozła ją do szpitala w Grodzisku Mazowieckim, lekarze stwierdzili u niej obrzęk mózgu. W nocy z wtorku na środę kobieta zmarła.

Toksykolog o terapii kambo

kz/PAP/p

Czytaj także: