Strażnicy miejscy podają, że od maja znaleźli ponad 100 porzuconych bądź zniszczonych rowerów miejskich. – Nie ma dnia, kiedy nie podejmowalibyśmy interwencji w sprawie Veturilo – powiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa formacji.
Rowerami miejskimi interesują się niestety nie tylko amatorzy jednośladów, ale także wandale. Są również tacy, którzy zamiast odwieźć rower do najbliższej stacji, porzucają go po drodze.
Stołeczna straż miejska opublikowała statystyki z interwencji związanych z systemem miejskich rowerów Veturilo. Od maja strażnicy odnaleźli ponad sto rowerów.
– Przeważnie były one gdzieś porzucone, niewpięte do stacji. Trafiały się też jednoślady zniszczone przez wandali – wyjaśnia Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa formacji.
Hiszpanie niszczyli stację
Wandale często są zauważani są przez pracowników monitoringu miejskiego.
W maju policja opublikowała jeden z filmów:
Tak skradziono rower Veturilo
Niżniak podaje przykłady zniszczeń.
- Pod koniec czerwca zatrzymaliśmy dwóch obywateli Hiszpanii, którzy niszczyli stację do wypożyczania na Pradze Północ. Innym razem zatrzymaliśmy mężczyzn, którzy nieśli samą ramę od roweru. Tłumaczyli później, że znaleźli porzucony rower, więc go zabrali i rozkręcili na części – opowiada rzeczniczka.
Z kolei 5 lipca nad ranem funkcjonariusze patrolujący Śródmieście zauważyli dwie osoby niszczące rower przypięty do barierki mostu Poniatowskiego. Strażnikom udało się zatrzymać dwóch 19-latków.
Innym razem dwa porzucone rowery odnaleziono przy ul. Górnośląskiej. Pojazdy stały oparte o barierkę odgradzającą chodnik od wjazdu. Nie były w żaden sposób zabezpieczone.
Skala większa, niż przed rokiem
- Skala dewastacji w tym roku nie jest ogromna, ale znacznie większa niż rok temu. Zapewne jest to również efektem rozwoju systemu. Zdarzają się przykłady wandalizmu. Pojazdy są rozkręcane i niszczone, mają powyginane ramy, bywają pozbawione siodełek, opon lub całych kół. Rowery próbują rozbierać na części również złomiarze. W niektórych przypadkach im się udaje, w innych zdarza się, że poluzowane elementy narażają użytkowników na brak komfortu jazdy - mówił w rozmowie z nami Tomasz Wojtkiewicz, prezes zarządu Nextbike Polska.
Przerobili Veturilo. "To rodzaj chamstwa"
- Zdarzył się nawet przypadek przerobienia roweru na "nowy" model Veturilo, został on rozspawany na części, zmontowany ponownie i przemalowany. Takie sytuacje znacznie podnoszą koszty operacyjne, zmuszają do bardziej rygorystycznych procedur windykacyjnych i ścigania aktów wandalizmu. Uważam, że to pewien rodzaj chamstwa i dewastowania mienia, które należy do nas wszystkich - dodał prezes.
Tomasz Wojtkiewicz o uszkodzeniach rowerów
Porzucony i uszkodzony rower
Uszkodzone rowery
Czytaj też: Veturilo ofiarą własnego sukcesu.
bf/mz