Zawiadomienie pojawiło się w gablotach na kilku stacjach metra w połowie listopada. Przeszło niezauważone, warszawscy urzędnicy dowiedzieli się o nim od nas. A brzmi poważnie. Czytamy w nim, że Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska uchylił w części decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z września 2014 o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy II linii metra na odcinku zachodnim, od ronda Daszyńskiego wraz z torami odstawczymi za stacją C6 (Księcia Janusza).
To efekt odwołań mieszkańców okolic ul. Górczewskiej. - Odwołania wniesione w terminie zostały rozpatrzone decyzją z dnia 4 listopada 2015 r. Decyzją tą GDOŚ uchylił część decyzji RDOŚ w Warszawie z dnia 30 września 2014 r. i orzekł w tym zakresie, a w pozostałej części utrzymał decyzję w mocy. Uchylając część decyzji GDOŚ dokonał zmiany/korekty warunków środowiskowych dotyczących oddziaływania przedsięwzięcia m.in. w zakresie emisji drgań, hałasu oraz oddziaływania na środowisko przyrodnicze i środowisko gruntowo-wodne – informuje nas Monika Jakubiak-Rososzczuk, rzeczniczka GDOŚ.
Decyzja uchylona, ale w mocy
Tzw. decyzja środowiskowa to jeden z najważniejszych dokumentów w procesie inwestycyjnym. Jej utrata oznaczałaby poważne opóźnienie w budowie. Według przedstawiciela Metra Warszawskiego czarny scenariusz nam nie grozi.
- Słowo uchylenie brzmi groźnie, ale procedura jest taka, że każda, nawet nasza najdrobniejsza zmiana w dokumencie, jest tak oficjalnie klasyfikowana. Decyzja środowiskowa pozostaje w mocy prawnej, wymaga tylko drobnych korekt – podkreśla Paweł Siedlecki z biura prasowego Metra Warszawskiego. I podaje konkretne przykłady: – W dokumencie zapisano, że prace prowadzone będą w godzinach 6-22, GDOŚ nakazał uszczegółowić ten zapis dodając "oprócz dni wolnych i świąt (od poniedziałku do piątku)". W decyzji jest mowa o budowie odkrywkowej obiektów metra, teraz musimy dopisać o jakie konkretnie chodzi. Uzupełnienia wymaga sposób konserwacji 50 budek łęgowych dla ptaków, które musimy zainstalować. Najważniejsza z uwag dotyczy uszczegółowienia raportu oddziaływania na środowisko we fragmentach dotyczących parametrów ekranów akustycznych czy wykładzin dźwiękochłonnych - wylicza.
Co najważniejsze, nie uwzględniono odwołań najdalej idących w skutkach - kwestionujących przebieg linii metra.
Wprowadzenie wszystkich niezbędnych korekt zajmie urzędnikom kilka tygodni. Nasz rozmówca z miejskiej spółki zapewnia jednak, że nie zatrzymują inwestycji, ani nie wpływają na jej opóźnienie.
Sześć nowych stacji
Do 2019 władze Warszawy planują wybudować trzy nowe stacje po prawej stronie miasta (jedną na Pradze Północ, dwie na Targówku) oraz trzy na dalekiej Woli. Odcinek wschodni nie budził kontrowersji, zachodni oprotestowali mieszkańcy okolic Górczewskiej. Skierowali do GDOŚ kilkaset odwołań, bo obawiają się o bezpieczeństwo swoich domów. Postulowali przesunięcie podziemnej hali torów odstawczych bezpośrednio pod ulicę Górczewską. Ratusz przekonywał, że za późno na tak daleko idące zmiany projektowe.
Mieszkańcy ul. Górczewskiej skarżą się na plany budowy metra
bako/ran/ec
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl