- Jezdnia w kierunku kina Femina jest całkowicie zamknięta, a tramwaje nie jeżdżą w obu kierunkach - relacjonował Lech Marcinczak, który w niedzielę rano zjawił się z pobliżu skrzyżowania al. Solidarności z ulicą Żelazną.
Komunikacja na objazdach
Na objazdy skierowane zostały tramwaje, a także autobusy jadące w stronę centrum. Jak podał Zarząd Transportu Miejskiego, utrudnienia zakończyły się po godz. 10.
O godz. 10.20 ZTM poinformował jednak, że nadal z utrudnieniami muszą liczyć się pasażerowie autobusów jadących w stronę centrum - linii 171, 190, 520, N42.
A o godz. 14.20 pojawił się komunikat, że również te utrudnienia zostały zakończone.
Rozbiórka kamienicy powoduje utrudnienia w ruchu
Rozbiórka kamienicy w al. Solidarności
Gruz na jezdni
Na miejscu pracują robotnicy, którzy rozbierają kamienicę Sieraczka. - Rozbiórka trwa w najlepsze. Cegły, beton i deski leżą na jezdni al. Solidarności. Powyginane są też czarne słupki odgradzające jezdnię od chodnika – mówił przed godz. 9 Marcinczak.
Na miejscu jest straż miejska, która zabezpiecza rejon rozbiórki. – Rozmawiałem z przedstawicielami nadzoru ruchu. Twierdzą, że te działania są zaplanowane, po wczorajszych problemach - zaznacza Marcinczak.
W sobotę na rogu z Żelazną runęła ściana rozbieranej kamienicy. Służby informują, że nikt nie ucierpiał. Zniszczony został dźwig firmy, która prowadziła prace rozbiórkowe. W czasie usuwania pozostałości zawalonej ściany także były utrudnienia w al. Solidarności, zarówno dla samochodów, jak i tramwajów.
Ściana runęła na pracujący przy rozbiórce dźwig
Kapelusze w oficynie
Kamienica została wybudowana na początku XX wieku. Nosiła wówczas adres Leszno 81. Należała do Hermana Sieraczka, który w oficynie miał manufakturę kapeluszy Eleganto. Przetrwała wojnę i dwa powstania (była w granicach getta), i uchowała się, gdy ulicę Leszno zamieniano w znacznie szerszą aleję Generała Świerczewskiego.
Wbrew dostępnym w internecie informacjom, budynek nie jest objęty roszczeniami. Te mogą się oczywiście dopiero ujawnić, ale w tej chwili dzielnica dysponuje dokumentem, który potwierdza, że roszczeń brak.
Sama kamienica od wielu lat nie była zamieszkana. Ostatnie wyprowadziły się z niej sklepy w parterze, m.in. kwiaciarnia. Potem służyła już tylko za noclegownię dla bezdomnych. Po jednym z pożarów, który najprawdopodobniej właśnie oni wywołali, okna i drzwi zamurowano.
W ostatnich latach sypiący się budynek służył już tylko za wieszak na gigantyczne reklamy.
ran/r