Ratusz: Korki w al. Solidarności przez zablokowany buspas i przyzwyczajenia

Zaparkowane na buspasie w al. Solidarności samochody i przyzwyczajenie kierowców- to według ratusza główne przyczyny powstałych w piątek korków na dojeździe do ulicy Targowej. Urzędnicy nie wykluczają jednak przestawienia sygnalizacji świetlnej.

Rano kierowcy jadący al. Solidarności w kierunku centrum stanęli w ogromnym korku na jezdni prowadzącej w stronę centrum Warszawy.

Reporter tvnwarszawa.pl. przekonywał, że problemem jest między innymi krzyżowanie się buspasa z pasem dla kierowców indywidualnych.

O przyczynę problemów w rejonie placu Wileńskiego zapytaliśmy ratusz. – Nie zgadzam się, że krzyżowanie się pasów jest błędnym rozwiązaniem i wpływa na utrudnienia. Wynika to z tego, że buspas łączy się teraz z trambuspasem, który znajduje się dalej w al. Solidarności - tłumaczy Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.

Parkowanie na buspasie

Zaparkowane samochody i przyzwyczajenie kierowców

Według Milczarczyka na sytuację w al. Solidarności miały wpływ zaparkowane na buspasie samochody. - Kierowcy przez trzy lata zostawiali tam auta, bo przed otwarciem ulicy Targowej służył jako parking. Teraz ten pas jest normalnym buspasem i kierowcy autobusów muszą omijać zaparkowane auta, wjeżdżając na pas dla kierowców - dodaje.

Na razie samochody nie będą odholowywane. - Chyba, że sytuacja będzie się powtarzać- zastrzega Milczarczyk.

Rzecznik uważa także, że na trudną sytuację w al. Solidarności mieli wpływ sami kierowcy, a dokładnie ich przyzwyczajenie. - Równoległa ulica Wileńska, która wpada w pl. Wileński, była pusta w tym samym czasie, w którym kierowcy stali w korku w al. Solidarności - tłumaczy. Jak wyjaśnia, ulica Wileńska była na czas prowadzonych prac przy budowie metra była ulica ślepą. - Teraz można nią dojechać do placu Wileńskiego. Kierowcy jednak z przyzwyczajenia pojechali al. Solidarności- dodaje.

Trudny poranek w al. Solidarności

Analiza świateł

Urzędnicy nie wykluczają jednak wprowadzenia pewnych zmian, które polepszyłyby sytuację. - Analizujemy sygnalizacje świetlną. Przyglądamy się, czy zmiana cyklu świateł nie usprawni ruchu w tym miejscu - informuje rzecznik. - Ponadto, zastanawiamy się, czy nie przesunąć, w głąb al. Solidarności - w kierunku Marek, sygnalizacji świetlnej. W ten sposób kierowcy autobusów będą mieli dłuższy odcinek na zmianę pasa - dodaje.

Według Milczarczyka, analizy potrwają kilka dni. - Na początku przyszłego tygodnia podejmiemy decyzję - zapewnia

Korki z pokładu Błękitnego 24

Korek z pokładu Błękitnego 24

su/ran

Czytaj także: