Radny PO w tarapatach. Wojewoda chce wygasić mu mandat

Piotr Karczewski, radny i szef stowarzyszenia kupcówtvnwarszawa.pl / UD Ursynów

Ursynowski radny PO Piotr Karczewski ma kłopoty. Wojewoda mazowiecki kazał radzie dzielnicy wygasić mu mandat. W grę wchodzić może konflikt interesów, bo radny prowadzi bazarek na jednej z miejskich działek.

A nie o byle jaki bazar chodzi. Bazarek "Na Dołku" to najpopularniejsze na Ursynowie targowisko. Organizacją, która nim bezpośrednio zarządza jest Stowarzyszenie Kupców-Inwestorów Giełdy "Na Dołku", na czele którego od dekady stoi Piotr Karczewski, radny PO.

Łączenie obu tych funkcji od dawna przeszkadzało ursynowskiej opozycji. Teraz poważne wątpliwości zgłasza też wojewoda Zdzisław Sipiera (PiS).

Miasto przejęło działkę

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, radny nie może "prowadzić działalności gospodarczej (…) z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy", w której sprawuje mandat. Jeśli natomiast prowadzi – musi przestać to robić w ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia ślubowania na radnego.

Bazarek znajduje się wzdłuż ul. Płaskowickiej, między ul. Braci Wagów i al. KEN. Teren ten od lat należał do Skarbu Państwa. Radny Karczewski systematycznie podpisywał umowy na prowadzenie działalności z Zarządem Dróg Miejskich – jako zarządcą drogi. Konfliktu interesu zatem być nie powinno, co potwierdził między innymi poprzedni wojewoda Jacek Kozłowski, który również badał tę sprawę.

Sytuacja zmieniła się jednak w sierpniu ubiegłego roku. Wtedy to wojewoda mazowiecki – jak czytamy w dokumentach - "stwierdził nabycie części działki, na której stoi bazarek przez miasto stołeczne Warszawa".

"Z ustaleń wynika, że na powyższej nieruchomości prowadzona jest działalność gospodarcza przez radnego Pana Karczewskiego osobiście, jak też poprzez zarządzaniem Stowarzyszeniem…" – pisze w stanowisku skierowanym do rady dzielnicy Sipiera.

30 dni na wygaszenie mandatu

Wojewoda podkreśla też, że – przez przewodniczącą rady – wielokrotnie prosił o wyjaśnienie sytuacji. Żadnego stosownego sprostowania ze strony Karczewskiego jednak nie otrzymał, dlatego zdecydował się nakazać wygasić jego mandat. Rada ma na to 30 dni od dnia otrzymania pisma od Sipiery.

Sam zainteresowany nie zgadza się z decyzją wojewody. - Po pierwsze, to nieprawda, że nie wyjaśniłem sprawy. Odpowiedziałem na pismo przewodniczącej rady 28 lutego. Więc jest chyba jakieś nieporozumienie między urzędem dzielnicy a wojewodą – mówi.

W rozmowie z tvnwarszawa.pl podkreśla, że swojej funkcji nigdy nie ukrywał. – Szedłem do wyborów z obietnicą obrony bazarku i właśnie dzięki temu dostałem mandat od wyborców – stwierdza.

"Gra polityczna"

Karczewski przyznaje też, że całe zamieszanie wokół gruntów pod bazarkiem może być grą polityczną. - Przeciwnicy stanęli na głowie, żeby choć skrawek tej lokalizacji wszedł pod skrzydła gminy – mówi.

- Cały czas podpisuje takie same umowy z ZDM. Gdyby ktoś nie grzebał przy tej sprawie, pewnie nawet nie wiedziałbym, że własność tego terenu się zmieniła. Poza tym, to bardzo mały skrawek. Zaledwie 5-7 proc. powierzchni, jaką tam zajmujemy – tłumaczy się radny.

Czy rada wygasi Karczewskiemu mandat? Wszystko wskazuje na to, że nie. Karczewski należy do klubu Platformy Obywatelskiej, która wraz z koalicjantami ma większość. Jednak nawet jeśli radni nie zastosują się do polecenia Sipiery, wojewoda – jako organ wyższego rzędu – może stwierdzić wygaśnięcie mandatu samodzielnie.

Radny zapowiada odwołanie

Karczewski liczy się z takim obrotem sytuacji. Zapowiada jednak, że "sprawy tak nie zostawi" i odwoła się do sądu administracyjnego.

To nie pierwszy raz, kiedy o mandacie Piotra Karczewskiego mówi się głośno. Działacze stowarzyszenia Nasz Ursynów (a obecnie Otwarty Ursynów) od dawna punktowali radnego za jawny konflikt interesów i domagali się jego rezygnacji.

- Na jednej z działek, na której działa bazarek mienie komunalne jest ewidentne, a więc jest i naruszenie przepisu. Podnosiliśmy tę sprawę od dawna. Zarzucano nam, że radny i tak nie ma większego wpływu, na to co się na tym terenie dzieje. Nie zgadzamy się z tym – mówił nam kilka miesięcy temu Piotr Skubiszewski, szef Otwartego Ursynowa.

Spór o lokalizację

Równolegle do sporu o mandat trwa dyskusja o nowej lokalizacji bazarku "Na Dołku". W dotychczasowym miejscu (u zbiegu Płaskowickiej i a. KEN) nie może zostać ze względu na rozpoczynająca się tam budowę Południowej Obwodnicy Warszawy. Kupcy muszą wynieść się stamtąd do końca czerwca.

Dokąd? Nie wiadomo. Karczewski i jego stowarzyszenie apelowało, aby przeniesiono je w zasadzie na drugą stronę ulicy – wzdłuż al. KEN (przy ul. Polaka). Sprzeciwiali się temu mieszkańcy okolic ul. Polaka. Twierdzili, że targowisko oszpeci okolicę i zdewastuje zieleń.

CZYTAJ WIĘCEJ O PROBLEMIE LOKALIZACJI BAZARU

"Bazarek na Dołku"
"Bazarek na Dołku"Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

kw/mś

Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl / UD Ursynów

Pozostałe wiadomości

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na jednej ze stacji benzynowych w Radomiu doszło do wycieku gazu. Ewakuowanych zostało kilkadziesiąt osób. Trwa akcja służb, działania skupiają się na ograniczeniu rozprzestrzeniania się gazu. Są utrudnienia w ruchu.

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Otwocka, który - według śledczych - zaatakował ojca metalową rurką i uciekł. Mężczyzna na trafił do aresztu na trzy miesiące, grozi mu pięć lat więzienia.

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku tygodni rejon ulic Jasnej, Sienkiewicza, Złotej i Zgoda paraliżują prace budowlane. Z niedogodnościami mierzą się mieszkańcy i kierowcy. Zarząd Dróg Miejskich, wspólnie z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, strażą miejską oraz policją wprowadzają zmiany w organizacji ruchu.

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek z Warszawy wyruszył pierwszy konwój z pomocą dla powodzian. Artykuły pierwszej potrzeby zgromadzone na zbiórkach dojadą do Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. W środę w podróż wyruszy kolejny, m.in. do Głuchołazów. - Przecież trzeba pomagać. To normalny ludzki odruch - powiedziała jedna z kobiet, wspierająca zbiórkę. Zbierane są także artykuły dla zwierząt.

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

Źródło:
PAP

Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, aby driftować przy jednej z galerii handlowych. Jazda z poślizgiem i piskiem opon została przerwana przez miejscową drogówkę. "Drifterów" odebrali rodzice.

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z mieszkań przy placu Hallera doszło do pożaru. Do akcji wkroczyli strażacy, którzy prowadzili działania z podnośnika oraz z klatki schodowej.

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dom Studenta nr 7 "Sulimy" położony jest na Służewie. Może w nim zamieszkać 380 studentów. Mają do dyspozycji 130 jedno- i dwuosobowych pokojów. Wkrótce rozpocznie się kwaterowanie pierwszych mieszkańców.

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Źródło:
PAP

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilku pijanych chłopaków przepychało się dla żartu na bulwarach wiślanych. Dla jednego z nich skończyło się to upadkiem, uderzeniem o krawężnik i 7-centrymetrową raną głowy. Uratowali go strażnicy miejscy.

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci oraz strażacy z Warszawy i okolic biorą udział w akcji ratowniczej w miejscowościach, które ucierpiały wskutek powodzi. Serca i portfele otworzyli też warszawiacy.

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku pod Mińskiem Mazowieckim. Do sprawy zatrzymano cztery osoby, matka dziecka przebywa w szpitalu.

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas kontroli drogowej warszawscy policjanci zatrzymali 56-latka. Mężczyzna, jadąc ulicą Puławską, przekroczył prędkość. W systemach policyjnych widniał jako osoba poszukiwana przez prokuraturę w Gratzu do odbycia ponad 12 lat więzienia za oszustwa "na wnuczka". Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zatrzymany to "król mafii wnuczkowej" Arkadiusz Ł., pseudonim "Hoss".

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pociąg PKP Intercity, jadący z Warszawy Wschodniej w kierunku Łodzi, został obrzucony kamieniami. Jak zapewnił rzecznik przewoźnika, uszkodzenia były niewielkie i nie zagrażały dalszej jeździe. Skład zostanie naprawiony.

Pociąg obrzucony kamieniami

Pociąg obrzucony kamieniami

Źródło:
tvnwarszawa.pl