Przynieśli podpisy, żeby kopano tunel. "Sytuacja w dzielnicy jest tragiczna"

"Dzielnica dusi się w korkach"
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Mieszkańcy Rembertowa domagają się jak najszybszego rozpoczęcia prac przy budowie tunelu pod torami PKP. - Dzielnica dusi się w korkach - alarmują społecznicy z inicjatywy Rembertów Bezpośrednio.

Przypomnijmy. Chodzi o tunel, który ma być wybudowany pod torami kolejowymi łącząc ulicę Marsa z al. Chruściela w Rembertowie. Inwestycja ma powstać w ramach współpracy kolejarzy i miasta.

"Dusi się w korkach"

- Mimo, że został podany termin realizacji inwestycji, praktycznie nic się w tej sprawie nie dzieje - uważa Aleksander Lesiński z inicjatywy Rembertów Bezpośrednio. - Otrzymaliśmy zapewnienie, że będziemy na bieżąco informowani o postępie prac. Tymczasem pomimo wysyłania pism, odpowiedzi jakie otrzymujemy, są coraz bardziej enigmatyczne - dodaje.

Dlatego społecznicy postanowili w piątek pojechać do Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych i osobiście przekazać zebrane w czerwcu podpisy mieszkańców Rembertowa za jak najszybszym rozpoczęciem prac przy budowie tunelu. - W ciągu dwóch tygodni zebraliśmy ponad 1400 podpisów - mówi Robert Twardowski z Rembertowa Bezpośrednio.

"Sprawa priorytetowa"

Jak zauważają, sytuacja w dzielnicy jest tragiczna. - Przejazd zamykany jest ok 300 razy na dobę. Tworzą się kilometrowe korki, co powoduje, że funkcjonowanie dzielnicy, jako takiej zintegrowanej społeczności, jest praktycznie niemożliwe- uważa Twardowski. - Dzielnica dusi się w korkach - wtóruje mu Lesiński.

Społecznicy o tunel walczą od 2015 roku. - Od tego czasu ta budowa się nie rozpoczęła, chociaż dużo się wokół niej działo - zauważa Twardowski. Dodaje, że rada miasta przyznała środki na budowę tunelu, potem zostało podpisane porozumienie kolejarzy z miastem, a teraz jest cisza. - Co więcej, dochodzą do nas głosy, że procedura wyłaniana wykonawcy się przedłuża - mówi.

Jak zaznacza, dla dzielnicy jest to sprawa priorytetowa. - Bez tej inwestycji Rembertów się praktycznie nie rozwija - uważa.

"To standardowa procedura"

Co się dzieje z inwestycją, zapytaliśmy ZMID. Drogowcy potwierdzają, że wciąż nie został wyłoniony wykonawca projektu (przetarg został ogłoszony w maju, a w czerwcu otworzono koperty). - Jesteśmy jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu, ale zakładamy żejeszcze w tym roku prace projektowe ruszają. Mają potrwać 18 miesięcy- mówi Agata Choińska-Ostrowska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.

Czy doszło do jakiś opóźnień? - Działamy zgodnie z prawem zamówień publicznych. Musimy bardzo drobiazgowo sprawdzić każdą ofertę. Jest to standardowa procedura przetargowa - zapewnia rzeczniczka.

Inwestycja ma decyzję środowiskową. Drogowcy nie wykluczają jednak, że trzeba będzie wystąpić o nową.- Wyłoniony projektant musi przeanalizować, jak mają się oczekiwania dotyczące tego tunelu dozakresu decyzji środowiskowej - mówi Choińska-Ostrowska, i wyjaśnia: - Czym innym jest tunel, który ma przeprowadzać wyłącznie ruch samochodowy, a inaczej obiekt wygląda, jeśli ma objąć drogi dla rowerów czy przystanek dla autobusów.

"Działamy, żeby powstał jak najszybciej"

Czy 1400 podpisów mieszkańców to głos, który cokolwiek zmieni? - Jest to dla nas bardzo ważny sygnał, że przebieg tunelu w tym miejscu jest zgodny z oczekiwaniami mieszkańców - odpowiada rzeczniczka. Dodaje jednocześnie, że miasto ma świadomość, że ta inwestycja jest bardzo potrzebna. - Działamy w taki sposób, żeby tunel jak najszybciej powstał - zapewnia.

Niestety mieszkańcy Rembertowa będą musieli jeszcze poczekać. Prace budowlane mają się rozpocząć dopiero w 2019 roku.

suhttp://kz/mś

Czytaj także: