Przyjechali na piknik wojskowy. Auta na trawnikach, 70 odholowano

- Jestem oburzony - mówi wprost nasz czytelnik, który sfotografował we wtorek samochody zaparkowane na terenach zielonych. Wszystko działo się w okolicy Agrykoli, czyli w miejscu, gdzie po defiladzie odbył się wojskowy piknik.

- Mieszkam na Szwoleżerów od kilku lat, w okolicy odbywa się wiele imprez, w tym mecze Legii, nigdy nie widziałem, żeby kierowcy w takim stopniu nie szanowali przepisów i zieleni - komentuje. Opisuje też, że kierowcy nie tylko parkowali na trawnikach, a również jeździli nimi, żeby zostawić samochód w atrakcyjnych dla siebie miejscach.

- Samochody nie stały na zieleni "jednym kołem", jak to się często zdarza, one po prostu na nią wjeżdżały - oburza się nasz czytelnik.

Relacje mieszkańca potwierdza rzeczniczka straży miejskiej Monika Niżniak. Zapewnia przy tym, że teren objęto we wtorek szczególnym nadzorem, ale kierowców to nie zniechęciło. - Do godz. 14 tylko na ulicy Szwoleżerów wszczęto około stu czynności w związku z parkowaniem na zieleni - informuje Niżniak. I dodaje, że kierowcy parkowali nie tylko na zieleni. W związku z defiladą wprowadzono tymczasową organizację ruchu, wprowadzono zakazy, które kierowcy ignorowali. - Wydano 70 dyspozycji usunięć pojazdów - podaje rzeczniczka i zastrzega, że ie jest to końcowy bilans. Ten będzie znany dopiero w środę rano.

Przez cały wtorek w stolicy odbywały się wydarzenia związane ze Świętem Wojska Polskiego. Ich zwieńczeniem była defilada. Alejami Ujazdowskimi przeszło 1500 żołnierzy, w tym 900 w kolumnach marszowych i blisko 500 w pojazdach. W paradzie wzięły udział pododdziały i poczty sztandarowe państw sojuszniczych i partnerskich.

Przemarsz poprzedziła parada lotnicza z udziałem ponad 60 samolotów i śmigłowców.
 W ceremonii wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych.

kz/b