W czasie silnych mrozów miejskie służby ze wzmożoną częstotliwością patrolują stołeczne ulice. Operatorzy stołecznego monitoringu mają za zadanie wypatrywać osób, które mogą potrzebować pomocy. Wspierają tym działania strażników miejskich.
- Operatorzy monitoringu mają zalecania, aby zwracać uwagę na osoby leżące, siedzące, nieruszające się - mówi Ewa Gawor, szefowa Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Gdy operator dostrzeże taką sytuację, natychmiast powiadamiana jest straż miejska. - Nie możemy pozostawiać tych osób samym sobie. Poza alkoholem to mogą być osoby, które zasłabły, które czują się źle - apeluje dyrektorka BBiZK.
Osoby monitorujące stolicę śledzą też, co w czasie mrozów dzieje się z bezdomnymi zwierzętami. Im również udzielana jest pomoc.
Straż miejska pomaga bezdomnym
Od piątku straż miejska prowadzi wzmożone kontrole miejsc, w których przebywają osoby bezdomne. W ciągu trzech dni strażnicy interweniowali ponad 600 razy i pomogli 134 osobom. Niestety znaleźli też trzech martwych mężczyzn, przyczyny ich śmierci wyjaśnia policja.
Jak informuje Ewa Gawor, Uliczne Patrole Medyczne straży miejskiej są też wspierane przez ratowników medycznych z Polskiego Czerwonego Krzyża.
Od piątku temperatura w stolicy systematycznie spada. Poniedziałkowy poranek powitał nas 16-stopniowym mrozem. Jak prognozuje synoptyk TVN Meteo, do końca tygodnia Polska pozostanie pod wpływem potężnego wyżu znad Skandynawii, w zimnej masie powietrza pochodzenia arktycznego napływającej z północnego-wschodu. Ocieplenie możliwe będzie dopiero w nadchodzący weekend.
kk/mś