Kilkadziesiąt osób z flagami Obozu Narodowo-Radykalnego zablokowało dostęp do Teatru Powszechnego, przed rozpoczęciem spektaklu "Klątwa". - Policjanci udrożnili wejście do teatru - przekazał Piotr Świstak ze stołecznej policji. Do komisariatu doprowadzono dziewięciu uczestników zajścia. Po przesłuchaniu wszystkich zwolniono.
Sytuację przed Teatrem Powszechnym obserwował reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. O godzinie 19 rozpoczęło się kontrowersyjne przedstawienie "Klątwa" chorwackiego reżysera Olivera Frljicia.
- Przyjechało około 20 radiowozów, są znaczne siły policyjne. Wcześniej, ktoś zbił szybkę od przycisku alarmowego. Zawiadomieni strażacy przyjechali na miejsce, ale po zorientowaniu się, że nie ma zagrożenia pożarowego, odjechali - relacjonował Tomasz Zieliński.
Przyszli z flagami
Przed budynkiem teatru zebrała się grupka z flagami Obozu Narodowo-Radykalnego i Ruchu Narodowego. - Odśpiewano pieśni kościelne i patriotyczne. Kordon policji odgradza manifestujących od wejścia do teatru. Pikieta przebiega spokojnie - dodał Tomasz Zieliński.
Jak poinformował reporter24 Jugin, wcześniej doszło przed teatrem do przepychanek manifestujących z policją. Policja potwierdza, że około 20 osób blokowało drzwi do placówki uniemożliwiając wejście zmierzającym na spektakl. Na filmach, które pojawiły się w internecie widać, że odpalili także race.
- Policjanci udrożnili wejście do teatru dla zachowania porządku i bezpieczeństwa publicznego. Odgrodzili manifestujących od widzów - przekazał Piotr Świstak z sekcji prasowej stołecznej komendy.
Przesłuchani i wypuszczeni
W wyniku działań policji dziewięć osób trafiło do komisariat. - Przed zakończeniem spektaklu zgromadzenie zakończyło się. Widzowie opuszczają teatr - podsumował Piotr Świstak.
W sobotę rano policjant poinformował nas, że wszyscy zatrzymani zostali przesłuchani i wrócili do domów. Nie postawiono im żadnych zarzutów.
Spektakl "Klątwa" w reżyserii miał swoją premierę 18 lutego. Przedstawienie, oparte na dramacie Stanisława Wyspiańskiego, od razu wywołało kontrowersje.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła z urzędu dochodzenie "w sprawie obrazy uczuć religijnych poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej oraz w sprawie publicznego nawoływania do popełniania zbrodni zabójstwa w trakcie spektaklu". Konferencja Episkopatu Polski oceniła, że spektakl "ma znamiona bluźnierstwa".
skw/PAP/b