Nietypowa instalacja została zamontowana przez protestujących w nocy z wtorku na środę. Jak przekonują, miała "upamiętniać wartości, które pogrzebał lub usiłuje pogrzebać obecny rząd". Wśród haseł umieszczonych na styropianowych płytach są m.in. . demokracja, Trybunał Konstytucyjny czy wolne media.
Cmentarz początkowo stał niedaleko pomnika Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. Po południu znalazł się już w innym miejscu.
- Cały czas jest przed Sejmem, natomiast zostało przeniesione z drugiej strony pomnika, aby nie zakłócać odwiedzania go licznym wycieczkom, które bardzo często tu na ul. Wiejskiej się pojawiają – mówiła Olga Olesek, reporterka TVN24.
Jak dodała, poza samą instalacją na miejscu znajdują się też ozdoby świątecznie i koksowniki.
- Cały czas są także protestujący. To kilkadziesiąt osób. Gromadzą się tu na zmianę, mają swoje dyżury. Przekonują, że ich protest będzie zależał od tego, jak będzie wyglądać sytuacja na sali plenarnej – powiedziała Olesek.
Barierki na Wiejskiej
W nocy z poniedziałku na wtorek policja przesunęła koczujących przed Sejmem demonstrantów na drugą stronę Wiejskiej. Część nie chciała opuścić okolic Sejmu, więc zostali przeniesieni siłą.
Od rana ustawiane były metalowe barierki dowożone kolejnymi ciężarówkami. Służby tłumaczyły to koniecznością zapewnienia drogi wyjazdowej z terenu parlamentu.
Demonstrujący wykorzystują ustawiony przez funkcjonariuszy płot do manifestowania swoich poglądów. Wieszają na nim kartki, na których zapisują polityczne hasła.
Śledztwo prokuratury
Protest na ul. Wiejskiej trwa od piątkowego wieczora. Wtedy to posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę po wykluczeniu z obrad przez marszałka Sejmu posła PO Michała Szczerby. Wówczas została ogłoszona przerwa.
Obrady Sejmu marszałek wznowił w Sali Kolumnowej, tam odbyły się głosowania, m.in. nad budżetem na 2017 r.
W środę wieczorem Prokuratura Okręgowa ogłosiła wszczęcie śledztwa w sprawie wydarzeń przed Sejmem.
Dotyczy ono "szeregu zdarzeń mających miejsce na terenie Sejmu i w jego najbliższej okolicy w dniach 16-17 grudnia 2016 r. związanych ze stosowaniem przemocy wobec posłów oraz innych osób" - informuje prokuratura.
kw/mś