19 czerwca zostanie na zawsze zamknięty przejazd przez tory w Międzylesiu – dowiedział się portal tvnwarszawa.pl. Zamknięcie ma związek ze zbliżającą się budową tunelu w tym miejscu. Póki co, kierowcy dostaną tymczasowy przejazd przy stacji w Aninie.
Obecnie prace w Międzylesiu trwają głównie pod ziemią, gdzie powstaje m.in. kolektor wodociągowy. Na razie kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami na skrzyżowaniu Zwoleńskiej i Mrówczej. Ale to dopiero wstęp do poważniejszych prac, które ruszą za dwa miesiące
Zamkną je na zawsze
- 19 czerwca zamknięty zostanie przejazd przez tory w Międzylesiu pomiędzy ulicą Zwoleńską a Żegańską - informuje Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, który nadzoruje inwestycję. - Na zawsze - dodaje.
To oznacza, że kierowcy stracą możliwość przedostanie się przez tory w tym rejonie. Jak zapewniają drogowcy, przygotowany zostanie jednak inny przejazd - tymczasowy.
– Wykonawca przebuduje przejście przy stacji Anin na wysokości ulicy Lucerny tak, żeby mogło posłużyć nie tylko za przejście dla pieszych, ale także przejazd dla samochodów – zaznacza Gajewska.
I dodaje, że nowym przejazdem kierowcy pojadą 26 czerwca.
Trudny tydzień
Dlaczego nie od razu 19 czerwca? Kolejarze tłumaczą, że potrzebują czasu na przeniesienie urządzeń z Międzylesia.
– Aby uruchomić tymczasowy przejazd w Aninie, konieczne jest przeniesienie urządzeń odpowiedzialnych za automatyczną obsługę przejazdu wraz z miejscem pracy dróżnika przejazdowego, przy zachowaniu procedur bezpieczeństwa – wyjaśnia Maciej Dutkiewicz, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe.
W newralgicznym tygodniu, aby przedostać się na drugą stronę torów, kierowcy będą musieli korzystać z przejazdu w Radości lub estakady ulicy Czecha.
Pociągi pojadą wahadłowo
Zamknięcie przejazdu w Międzylesiu będzie się wiązało również z utrudnieniami dla pasażerów kolei. W czasie prac na stację PKP nie będzie można dostać się od strony Żegańskiej i Zwoleńskiej, a jedynie od ul. Kożuchowskiej.
Dodatkowo, do końca roku pociągi będą jeździły wahadłowo po jednym torze między Wawrem a Falenicą. W tym czasie wykonawca prac zbuduje planowany tunel.
– Do końca roku tunel ma być gotowy w stanie surowym, później będzie w nim kładziona między innymi nawierzchnia, ale to nie będzie już wymagało wyłączania ruchu na jednym torze – zapewnia Gajewska.
- Od 15 czerwca na odcinku Warszawa Wawer – Warszawa Falenica zostanie całodobowo zamknięty, na trzy miesiące, tor nr 2. Prace będą polegały na wymianie szyn. W ciągu następnych trzech miesięcy całodobowo zostanie zamknięty ruch pociągów w torze nr 1 (w stronę Otwocka - red.) w miejscu budowy nowego tunelu - wyjaśnia Maciej Dutkiewicz. - Część pociągów będzie dojeżdżać wahadłowo do przystanków Warszawa Radość oraz Warszawa Anin - dodaje.
Jak się dowiedzieliśmy, na przełomie sierpnia i września kierowcy dostaną z kolei do dyspozycji przebudowane skrzyżowaniu ulic Zwoleńskiej i Mrówczej.
Cała budowa tunelu ma zakończyć się do listopada 2016 roku. W ramach prac już wyburzono trzy okoliczne budynki, trzy kolejne czekają na rozbiórkę.
Inwestycja za 87 mln zł
O tej budowie mówiło się od wielu lat. Ze względu na częste kursy pociągów KM i SKM w godzinach szczytu szlabany opadały co około 10 minut, a przed przejazdami tworzyły się ogromne korki.
Budowa 80-metrowego tunelu w Międzylesiu, który umożliwi bezkolizyjny przejazd przez tory, kosztować ma 87 mln złotych. Za roboty odpowiedzialne jest firma Strabag. Prace obejmą przebudowę obecnych skrzyżowań, budowę tunelu i dojazdów, lecz także przebudowę podziemnych instalacji, m.in. kanalizacyjnych, gazowych i teletechnicznych.
Sam tunel nie powstanie dokładnie w miejscu dzisiejszego przejazdu przez tory, a kilkadziesiąt metrów dalej, w stronę ulicy Lucerny.
Dowiedz się więcej o szczegółach tych prac:
ran/b