Demonstranci zgromadzili się w poniedziałek ok. godz. 12.00 przed gmachem ministerstwa skarbu przy ul. Wspólnej. - Jest kilkaset osób, mają ze sobą transparenty i flagi. Skandują hasła, słychać też przemówienia - relacjonował Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl.
Demonstranci zablokowali na kilkadziesiąt minut ul. Wspólną. - Po godz. 13.00 protestujący przeszli przed Sejm - poinformowała Edyta Adamus z biura prasowego stołecznej policji.
Na koniec udali się ul. Piękną i Al. Ujazdowskimi przed kancelarię premiera. - Demonstracja się kończy, związkowcy wsiadają już do autokarów - powiedział ok. godz. 15. Andrzej Browarek ze stołecznej policji.
Odkładają sprzedaż
Jak donosi poniedzialkowy "Nasz Dziennik", zgodnie z ustawą Polski Cukier powinien być sprzedany plantatorom buraków i pracownikom, ale rząd z tym zwleka. Resort skarbu twierdzi, że przygotował już wszystkie niezbędne dokumenty i brakuje tylko uchwały Rady Ministrów - sprawa ciągle jest jednak odkładana.
Rolnicy i pracownicy cukrowni obawiają się jednak, że rząd tak naprawdę nie chce im sprzedać Polskiego Cukru. Jak wskazują, w ostatnim roku wartość spółki została podniesiona o prawie 60 proc. przez co wielu uprawnionych nie będzie stać na wykup przysługującego im pakietu.
Gdyby prywatyzacja pracowniczo-plantatorska zakończyła się fiaskiem, rząd mógłby sprzedać akcje Polskiego Cukru na giełdzie lub inwestorowi - zauważa dziennik.
W MARCU ODBYŁ SIĘ Z KOLEI PROTEST PRODUCENTÓW BIOMASY:
PAP/ran/b/k
Protest na placu Trzech Krzyży
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Gula / tvnwarszawa.pl